 |
Weszła do kościoła. Ciche szepty modlitw odbijały się od ścian. Przeżegnała się i uklękła. Oczy miała pełne łez i gardło obfite w krzyk. 'Boże...Mam wrażenie, że jestem sama. Otoczona setkami osób, ale sama. Bezwartościowa i krucha. Czuję, jakbym leżała na ziemi. Obrzucona błotem.' Szeptała, z głową schowaną w dłoniach. Poczuła jak po palcach ciekną jej łzy. 'Jeżeli jesteś, to daj mi siłę. Potrzebuję jej do życia, do ogarnięcia tego syfu, który rozwala mnie od środka, który sprawia, że każda cząsteczka mnie umiera stopniowo.' Patrzyła na Ołtarz, z bólem serca i chęcią walki. 'Dam sobie radę. Tylko nigdy już nie pozwól, żebym stała plecami do Ciebie.' Pomyślała. Wstała i skierowała się do wyjścia.Spojrzała na mężczyznę, który ocierał łzy. Z całych sił ściskał w dłoniach różaniec, zbielały mu kostki.../just_love.
|
|
 |
|
i tylko powiedz czy jest ci przykro , czy żałujesz . tylko tyle chcę wiedzieć , potem możesz odejść . / limonkax3
|
|
 |
I siedzę, jak ta pierdolnięta, z nadzieją, że w końcu się odezwie.
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze od płaczu? Pustka. Przerażający strach, że już nic w Tobie nie zostało z miłości, że podarowałaś ją komuś, kogo kochać będziesz do końca swoich dni. Ten ból, który co noc rozsadza Ci płuca, kiedy chcesz wykrzyczeć Bogu każdą cząstkę siebie. Aż w końcu siadasz z fajką i butelką piwa na krawężniku, chowasz głowę w dłoniach i mówisz 'Nie ma już jego, więc nie ma już mnie.' /just_love.
|
|
 |
|
mówił 'zależy mi'. szkoda, że nie dodał 'na zrobieniu Cię w chuja' / [?]
|
|
 |
|
Stała na wprost Niego i heroicznie ocierała twarz z łez. 'Tak po prostu wyjeżdżasz? Wszystko zostawiasz i jedziesz.' Mówiła ze szlochem w gardle. 'A co ze szkołą? Co z nami?' Ostanie pytanie spowodowało, że o mało się nie przewróciła. Podszedł do niej szybko i przytulił najmocniej, jak potrafił. Cała się trzęsła. 'Nie jedź. Błagam, nie zostawiaj mnie. Nie jedź, proszę.' Wylewała łzy w jego koszulkę. 'Cichutko...Przyjadę jeszcze kiedyś.' Musnął wargami jej mokre oczy. 'A co z nami?' Zapytała szeptem, jakby bała się odpowiedzi. Przyciągnął ją i pocałował. 'Nic...Nauczymy się żyć bez siebie, staniemy się mistrzami we wspominaniu. Co noc będę zasypiał z Twoim oddechem w słuchawce.' Znów posmakował jej ust. Odwrócił się w końcu i odszedł, zostawiając ją samą, bezsilną i słabą. Niebo oblało ją zimnym deszczem, słyszało jej krzyk. /just_love.
|
|
 |
jest najcudowniejszym Bratem pod słońcem któremu mogę powiedzieć o wszystkim i o niczym. jest najzajekurwabistym dresem który kozaczy wszędzie każdego dnia. jest kimś kto mieszka teraz ze mną w domu robiąc mi w środku nocy rozpierdol w całym pokoju ale dobrze wie że nie będę rzucać tak po prostu fochów za coś co było jak najbardziej realne jeśli chodzi o Jego osobę. wiem że kocha mnie jak młodszą siostrę i zajmie się mną zawsze gdy będzie taka potrzeba. endoftime.
luizia686 dodano: 4 dni temu
jest najcudowniejszym Bratem pod słońcem, któremu mogę powiedzieć o wszystkim i o niczym. jest najzajekurwabistym dresem, który kozaczy wszędzie każdego dnia. jest kimś, kto mieszka teraz ze mną w domu robiąc mi w środku nocy rozpierdol w całym pokoju, ale dobrze wie, że nie będę rzucać tak po prostu fochów za coś, co było jak najbardziej realne, jeśli chodzi o Jego osobę. wiem, że kocha mnie jak młodszą siostrę i zajmie się mną zawsze gdy będzie taka potrzeba. | endoftime.
|
|
 |
|
kurwa minęło 5 miesięcy a ty nagle mi mówisz, że mnie zostawiasz bo nie chcesz mnie ranić? w tym momencie zraniłeś mnie najbardziej.
|
|
 |
Na nim się nie kończy świat. Podobno.
|
|
 |
Nie powiem, ze nie mogę bez Ciebie żyć. Bo mogę. Ale nie chce.
|
|
|
|