 |
Widziałem śmierć i płakałem przez jej skutki, dlatego drżę gdy pomyślę, że mogę stracić kogoś znów dziś.
|
|
 |
Skoro Ciebie nie ma obok, nie ma łez, nie ma słów, które bolą.
|
|
 |
Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć.
|
|
 |
Nie chcę już cicho krzyczeć, i tak nie usłyszysz, Zatapiam się wśród myśli, ostatni oddech ciszy.
|
|
 |
Nie rozumiesz jej, to zagadka i bezsens, Ale masz w Niej oparcie jakby była krzesłem.
|
|
 |
co przychodzi łatwo, łatwo odchodzi.
|
|
 |
tylko po co wciąż wracać do tamtych dni, rozpamiętywać, wzdychać.. jesteś tu u mnie w sercu i nic poza tym
|
|
 |
Nie chcę Twojej troski i powrotu przeszłości, umarło we mnie wspomnienie .
|
|
 |
ze złości przegryzam wargi, zaciskam pięści pozostaniesz już tylko w mojej pamięci.
|
|
 |
Czym jest szczęście ?? hmm sama nie wiem... nie czuję szczęścia... tak na prawdę chyba jeszcze nigdy go nie zaznałam. Każdy mój dzień.... ten, wczorajszy i następny.... są dla mnie tylko smutną, codzienną monotonnością. Zmienia się tylko data, czas ewentualnie miejsca,ludzie i wydarzenia..Definicja szczęścia ?? nie wiem czy on by mógł mi je dać, pieniądze , rodzina czy kolejna impreza...nie wiem.....Wiem tylko , że serce mnie boli... wiem, że oczy wciąż są coraz bardziej opuchnięte od łez.... nie wiem czym jest szczęście, ale doskonale wiem co oznacza smutek, depresja...wiem co się kryję pod sformułowaniem "MYŚLI SAMOBÓJCZE"... Wiem...bo od kilku lat tylko to mnie tworzy...to mnie wypełnia... tym jestem...Jestem niczym... nieokreślonym rodzajem smutku i pragnieniem śmierci ..../ notogarning
|
|
 |
Każdy dzień wygląda tak samo.. rano otwieram powieki...myślę o Tobie... o nas... dlaczego to wszystko tak szybko się skończyło... w ciągu dnia myślę o tym czy to jeszcze kiedykolwiek wróci.. wieczorem... tracę nadzieję, a w mojej głowie... niczym kule w bębnie totolotka wirują pytania... dlaczego ? co się stało ? czy tak szybko przestałeś mnie kochać ? przecież twierdzisz , że każdy Twój gest, każde Twoje słowo było szczere...noc.... wszystkie noce są bezsenne odkąd odszedłeś... Oczy nie dają się zamknąć.. patrzę tylko niemo w tą ciemność... i nagle słyszę Twoje słowa kierowane do mnie..słyszę Twój śmiech... widzę Twoją twarz... widzę nas... zamykam oczy.... serce przeszywa ogromny ból.... przytulam poduszkę... jest cicho...słychać tylko łzy, które spływają po moich policzkach... niczym deszcz w jesienny, chłodny dzień po szybach okien / notogarning
|
|
 |
Myślę o nim, myślę o sobie, myślę o nas.
|
|
|
|