|
'nie zostawiaj tego, którego kochasz dla tego, który Ci się podoba. bo ten, który Ci się podoba odejdzie do tej, którą kocha.'
|
|
|
"Płacz, gdy chce ci się płakać. Śmiej, gdy chce ci się śmiać. Gdy twarz napuchnie ci od łez, ja zaleję się łzami, by moja napuchła bardziej. Kiedy ze śmiechu rozboli cię brzuch, ja będę się śmiał jeszcze głośniej. Bo tak powinno być. Lepiej nadszarpnąć swoją reputację i żyć będąc sobą, niż odrzucić siebie i umrzeć nieskażoną."
|
|
|
Brakuje Ci tylko jednej osoby. A wydaję się jakby nikogo nie było.
|
|
|
pierwszy rok nie chodziliśmy pokłóceni spać,
a w drugim nie chodziliśmy spać niepokłóceni.
|
|
|
choć teraz potrafię już docenić czas,
ale nienawidzę go za to, jak nas zmienił.
|
|
|
dziś moje życie jest tak analogowe,
jakby soundtrack do niego wyprodukował Noon.
|
|
|
miałem kilka ambicji, nie spełniłem żadnej.
chciałem zwiedzić każdą ze świata stolic,
mijają lata, jeden raz byłem w Warszawie.
kurwa, ile z tych planów poszło się pierdolić?
|
|
|
chociaż upływający czas wszystko zniszczył,
zabrał nam bliskich okrutnie pozbawiając celu.
|
|
|
dotyk tlenu miesza dym, a w mej głowie park róż wciąż..
|
|
|
Żebyś robił mi kakao, jak mi zimno. I kawę na śniadanie. I całował we włosy po przebudzeniu. I na dobranoc. I pisał głupie wiadomości z dalekich podróży.I zabierał na spacer w sobotnie popołudnie. I czytał książki koło mnie przed snem. I mówił, że boli, że nie wiesz, że przemija, i że nie umiesz. I całował w kinie. I uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach. I leżał w słońcu nad wodą. I mnie dotykał. I podziwiał nową sukienkę. I mówił, że beze mnie to bez sensu. I głaskał po policzku. I robił mi zdjęcia. I oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty. I śmiał się ze mną. I przytulał, kiedy płaczę, bo ja ciągle płaczę. Więc przytulaj mnie ciągle. I zabieraj na koncerty. I leż ze mną na ławce w parku. I przynoś mi kwiaty. I nie pozwalaj mi rozpadać się na kawałki. I tańcz ze mną. I żebyś za mną tęsknił kiedy nie ma mnie obok. I żebyś kochał...
|
|
|
|
Wkurzasz się, gdy piję i palę wieczorem, uspokój się, szukasz problemów - to chore, każde z nas ma wady, znamy się na wylot, ale umieć je znieść, to dla mnie znaczy miłość.
|
|
|
|
zasnąłem z nią, ale sam byłem rano,
mogłem skumać tamtej nocy, nie powiedziała dobranoc.
|
|
|
|