 |
Kiedyś byłam kimś, dzisiaj jestem nikim. Miałam przyjaciół, teraz jestem sama. Próbowałam dowiedzieć się kim naprawdę jestem, a mam coraz więcej pytań. Szukałam samej siebie, a pogubiłam się jeszcze bardziej. Nie doceniałam tego co miałam, dopóki tego nie straciłam. Po drodze mijałam ludzi, którzy jeszcze niedawno byli dla mnie wszystkim, a nie potrafili mnie zatrzymać, pozwolili mi odejść.
|
|
 |
A On ? On od dziś już dla mnie nie istnieje. Jego imię i nazwisko to jakieś beznadziejnie ułożenie literek, o których nie mam pojęcia. Od dziś nie wiem już jak wygląda Jego uśmiech, i jak śmieją się Jego oczy. Nie znam już zapachu Jego bluzy, i żadnej formy dotyku. Nie zamienię z Nim już ani jednego słowa. Już nigdy nie obudzi mnie, ani nie utuli do snu. Nigdy nie pozna żadnej mojej tajemnicy, a ja nigdy w życiu nie doradzę mu już. Już nie wiem jak wygląda Jego mina, gdy o coś prosi. Nie wiem jak słodko marszczy czoło. Nie ma Go już w moim świecie - nie znamy się.
|
|
 |
I've got an appetite for destruction.
|
|
 |
Kiss me off before you go.
|
|
 |
Śpiewam sobie sto lat przy piwie i czekoladzie, stawiając kolejny krzyżyk, paląc ostatniego szluga, ambitnie./incalculable/
|
|
 |
"Czeka wciąż na palec Boga, a dostaje fuck losu."
|
|
 |
Już się nie znamy i nie istnieję w Jego życiu. Ej, brat, tak, byłeś dla mnie jak brat./incalculable/
|
|
 |
Słowa nie są w stanie nic zmienić. Słowa nie są ważne. Są zbędne.
|
|
 |
"Kocha, lubi? Przecież wiesz, że nie."~Szops
|
|
 |
But my dreams they aren't as empty. As my conscience seems to be. I have hours, only lonely.
|
|
 |
Jeżeli niszczę siebie świadomie, to nikt na siłę nie jest w stanie mi pomóc. Tak, wiele zależy ode mnie. Sama siebie mogę zniszczyć. Czy to nie jest wspaniałe? Mój świat jest taki, jaki sobie stworzyłam. Często działam destrukcyjnie i przeżywam coraz silniejsze wstrząsy po kolejnym upadku. Wtedy moje ciało bywa dostosowane do rzeczywistości, przestrzega pewnych form współżycia z ludźmi. Żyje życiem biologicznym. W ciele tym powoli zaczynam dojrzewać JA. Dojrzewam w wielkim cierpieniu poszukiwania nowego, może sensu, może uczuć? To narasta, dochodzi do punktu kulminacyjnego i... widzę wokół siebie wielką pustkę. Tę pustkę czasami wypełnia ból. Tak nie można żyć. Ale czy potrafię inaczej, czy umiem zmienić swoje życie? Chciałabym tego sama dokonać. Nie chcę być znowu ciekawym przypadkiem, beznadziejnym przypadkiem rokującym poprawę, przypadkiem w ogóle. Nie chcę być czubkiem, psychotropkiem, stukniętą wariatką. I nie chcę być normalną w waszym nienormalnym świecie. Więc mam odejść? Nie, jeszcze nie teraz.
|
|
 |
Dopóki jesteś tu ze mną to miejsce coś znaczy
|
|
|
|