 |
Jestem nikim, spoko. Lecz dla takich jak ty to i tak za wysoko.
|
|
 |
powietrze pachnie deszczem, jeszcze nie przeszły Ci dreszcze.. stoimy wtuleni w siebie Ty czule szepczesz.
|
|
 |
Moja ręka z Twoją ręką – już rozplecione palce, Choć czasu sporo zeszło to nadal dla mnie ważne.
|
|
 |
wiedz jedno, jeśli 'my' to wspólnie, oddam Ci wszystko.. długów żadnych nie masz u mnie
|
|
 |
wypalmy to wszystko, wypijmy resztę. i tak to miejsce nie da nam szans na więcej.
|
|
 |
Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu, Za co? Dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu
|
|
 |
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, Choć z roku na rok, co raz mniej nas na tej liście. Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście, Jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie
|
|
 |
Wiesz, mówiłem prawdę nie raz była bolesna, Przez tą moją szczerość wiele osób mnie skreśla
|
|
 |
|
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy
mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być
światłem w mroku pękniętego serca. Błagam
Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli
nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że
czasem jestem złym sztormem zalewającym
Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który
potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię
chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie
potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię
w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię
taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w
oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.
Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam
chciej.
|
|
 |
Niedawno nie miałem wiele, spełniam sny. Nikt nie mówi mi co myśleć ani gdzie mam iść. Nie muszę inaczej żyć dziś.
|
|
 |
Czemu znów powątpiewam, oczy zachodzą łzami, najpierw tak, potem nie i zostajemy sami.
|
|
 |
Nadwrażliwość to mój wróg, znak zapytania Dorosłość jak początek umierania.
|
|
|
|