 |
ona lubi usiąść się na parapecie, wsadzić słuchawki w uszy i patrzeć w gwiazdy, by po chwili iść po telefon i odczytać: "masz nową wiadomość" od Niego ;*
|
|
 |
wiesz po co są problemy? żeby zdać sobie sprawę, jak bardzo nam na czymś zależy.!
|
|
 |
- Ale zimno. - Pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. - Kurde, nie wzięłam rękawiczek - jęknęłam stukając zębami. - Daj rękę - zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. - Mam Cię trzymać za rękę? - Po prostu ją daj. - Zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. - Wiesz, może lepiej puść. Jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. - Masz racje... - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. - Ej, powinieneś powiedzieć 'jebać to' i trzymać mnie dalej - zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: - Jebać to.
|
|
 |
Kieliszek wódki, dobry miętowy papieros i świat widzisz z perspektywy różowego świata Barbie.
|
|
 |
Lubię leżeć w łóżku, oglądać romantyczny film i wyobrażać sobie, że jesteśmy razem.
|
|
 |
Szła na spotkanie z przyjaciółkami. W słuchawkach leciał rap. Chociaż była już spóźniona, skręciła w jego ulicę, żeby choć przez chwilę go zobaczyć. Nie widzieli się od tygodnia. Był chory. Z uśmiechem na twarzy odbierała telefon od koleżanek, ciesząc sie na spotkanie z nim. Nagle komórka wypadła jej z ręki i rozbiła się na ziemi. Zobaczyła go z nią. Z tą plastikową lalą do której podobno już nic nie czuje. Obróciła się i zaczęła biec w strone ulicy. Zobaczył ją lecz było już za późno.
|
|
 |
- To śmierdzi jak wódka!
- Pachnie kurwa! Pachnie!
|
|
 |
- Córciu, jak możesz mieć kogoś zapisanego w telefonie 'jebany chuj'?.
- Sorki mamo, zmienię na 'niegrzeczny penis'.
|
|
 |
- Synu, czy jesteś gejem?
- Nie tato, ja jestem księżniczką.
|
|
 |
W dupie mam wszystko co jest nie cacy.
|
|
 |
Alkoholik idzie na odwyk. Ja idę na wódkę.
|
|
 |
Gdzie są te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy, czerwony sok stawał się winem, a proszek z zozoli narkotykiem?
|
|
|
|