głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chilin_

masz coś przeciwko  żebym usiadła koło ciebie i patrzyła jak się uśmiechasz ?

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

masz coś przeciwko, żebym usiadła koło ciebie i patrzyła jak się uśmiechasz ?

Szukałam opisu  w którym mogłabym wyznać Ci miłość  wtedy wpadłam na coś co nie brzmi oryginalnie  zwykłe: 'Kocham Cię'   które wypowiedziane prosto z serca  jest najbardziej oryginalnym wyznaniem  postanowiłam powiedzieć Ci wprost.

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Szukałam opisu, w którym mogłabym wyznać Ci miłość, wtedy wpadłam na coś co nie brzmi oryginalnie, zwykłe: 'Kocham Cię' , które wypowiedziane prosto z serca, jest najbardziej oryginalnym wyznaniem, postanowiłam powiedzieć Ci wprost.

  powiedzieć Ci przypowieść o ' hacie'  ?   no   mów .   HACIE kurwa pojebało !

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

- powiedzieć Ci przypowieść o ' hacie' ? - no , mów . - HACIE kurwa pojebało !

http:  www.youtube.com watch?v=rcWh5VX kGA

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

eh .. trudno mu będzie .. facet to facet teksty niejestmiprzykro dodał komentarz: eh .. trudno mu będzie .. facet to facet do wpisu 2 lipca 2011
Tobą nikim się nie podzielę   ale z Tobą   WSZYSTKIM !

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Tobą nikim się nie podzielę , ale z Tobą - WSZYSTKIM !

Teraz np. mogę podrapać się po swej nodze  nałożyć piżamę w psy  związać gumeczką to coś na głowie  położyć się do łóżka z kubkiem herbaty  poczytać dobry pseudo kryminał i nie myśle   że muszę być jutro ładna. Bo nie mam dla kogo.

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Teraz np. mogę podrapać się po swej nodze, nałożyć piżamę w psy, związać gumeczką to coś na głowie, położyć się do łóżka z kubkiem herbaty, poczytać dobry pseudo kryminał i nie myśle , że muszę być jutro ładna. Bo nie mam dla kogo.

od tamtego czasu się dużo zmieniło   pamiętasz? zawsze kręciłam loki . teraz prostowane wyglądają lepiej   więc prostuję. kiedyś nie lubiłam chupa chupsów   dziś się nimi obżeram . kiedyś nie lubiłam wieczorem wychodzić na dwór   dziś wychodzę specjalnie po to by zobaczyć zachód słońca . kiedyś do herbaty słodziłam 1 łyżeczkę cukru   dziś słodzę dwie. kiedyś Cię kochałam . teraz już nie .

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

od tamtego czasu się dużo zmieniło , pamiętasz? zawsze kręciłam loki . teraz prostowane wyglądają lepiej , więc prostuję. kiedyś nie lubiłam chupa chupsów , dziś się nimi obżeram . kiedyś nie lubiłam wieczorem wychodzić na dwór , dziś wychodzę specjalnie po to by zobaczyć zachód słońca . kiedyś do herbaty słodziłam 1 łyżeczkę cukru , dziś słodzę dwie. kiedyś Cię kochałam . teraz już nie .

Głupim nazywa się człowiek  który mając kochającą go osobę  odrzuca ją. Robi to dlatego  bo myśli  że potrzebna jest mu wolność  która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem...

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem...

Głupim nazywa się człowiek  który mając kochającą go osobę  odrzuca ją. Robi to dlatego  bo myśli  że potrzebna jest mu wolność  która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem...

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem...

Siedziała pod salą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyśla jak to by cudownie było gdyby ONA stała się główną bohaterką  a jej partnerem ON. Spędzali by popołudnia razem  przy ciepłej herbatce  rozmawiając o błahych sprawach. Potem szli by na długi spacer wokół stawu. Czekali by na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w jej stronę  by namiętnie i z uczuciem ją pocałować. Później w Jego objęciach wracałaby do domu  a przed samymi drzwiami słyszałaby słodkie 'Dobranoc Skarbie' obdarowane nieliczoną liczbą całusów.. I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Siedziała pod salą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyśla jak to by cudownie było gdyby ONA stała się główną bohaterką, a jej partnerem ON. Spędzali by popołudnia razem, przy ciepłej herbatce, rozmawiając o błahych sprawach. Potem szli by na długi spacer wokół stawu. Czekali by na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w jej stronę, by namiętnie i z uczuciem ją pocałować. Później w Jego objęciach wracałaby do domu, a przed samymi drzwiami słyszałaby słodkie 'Dobranoc Skarbie' obdarowane nieliczoną liczbą całusów.. I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.

Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki  zauważyła  że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok.  Nie waż się!  Krzyknęła w jego stronę.  Bo co?  Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko  że wymieniali oddechy.  Proszę?  Zrobiła smutną minę. Już myślała  że ją pocałuje  gdy nagle znalazła się na ziemi  ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze.  Złaź ze mnie!  Warknęła.  Oj  nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi.  Wciąż się śmiał.  A jak zachoruję?  Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko:  To będę Twoim osobistym lekarzem.  Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie  gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam  jak się śmiał.

niejestmiprzykro dodano: 2 lipca 2011

Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć