 |
jest godzina 12:45, byłoby wszystko w porządku gdyby nie fakt, że minutę temu wyskoczyło okienko ' frajer przysyła wiadomość' no i na chuj, pytam się? jak tak, to przez całe dwa miesiące o mnie nie pamiętałeś, nie oszukujmy się miałeś mnie głęboko w dupie, a dzisiaj kurwa co, dzień dobroci dla byłych dziewczyn? pierdol się.
|
|
 |
a później nadchodzi taki moment, kiedy jesteś w stanie oddać wszystko za to, aby zasnąć w jego objęciach. nawet parę Twoich najukochańszych butów, które mówią do Ciebie 'mamo'.
|
|
 |
kiedy się rozstawaliśmy powiedział, że widocznie nie jest gotowy do bycia z dziewczyną, nie dojrzał. następnego dnia widziałam go z nią.
|
|
 |
ostatnio, co wieczór, włączam archiwum i pomimo tego, iż znam owe rozmowy z nim na pamięć, czytam je na nowo. ranię się zupełnie świadomie. przypominam sobie, jak dawniej było mi dobrze. jak cudownym było życie z sercem... z jego osobą u boku.
|
|
 |
przypomnij sobie kiedyś, że istniała taka jedna, która oddałaby wszystko za choć odrobinę uczucia z Twojej strony. taka, która była w stanie wyrzec się każdej przyjemności, aby mieć Ciebie. wspomnij, jej pocałunki, które nazywałeś idealnymi. i przypadkiem nie zapomnij, jak wierutnie kłamałeś jej w oczy, zapewniając o swoich pseudo uczuciach.
|
|
 |
Była tak dobra w tym niepisaniu. mijała kolejna godzina, a ona nie tknęła telefonu, chyba że po to, by sprawdzić czy On napisał. W którymś momencie oderwała się od świata, weszła do swojego pokoju, usiadła na łóżku, puściła ich ulubioną piosenkę i już przy pierwszych słowach zaczęły płynąć jej łzy. Przed oczami miała wszystkie chwile spędzone razem, to niesamowite pamiętała każdy pocałunek. Uświadomiła sobie wtedy, że jest dla niej wszystkim, jest w stanie wybaczyć mu każdy popełniony błąd, bo Go KOCHA. Tylko czy powinna?
|
|
 |
nigdy nie mówił , że kocha . zawsze mówił , że ' w chuj mu zależy ' . to liczyło się dużo bardziej
|
|
 |
liczyłaś kiedyś każdy jego oddech , i nigdy nie było takiego , który by wręcz nie ociekał seksem ? spróbuj , można się zakochać .
|
|
 |
w jedym momencie to odeszło . odeszło kakao , muzyka , sen , śpiew , uśmiech , słońce , zwierzęta , przyjaciele . bo byłeś wszystkim , a gdy ciebie zabrakło każda rzecz z osobna , którą uwielbiałam straciła na wartości .
|
|
 |
nie wiem , czy to sprawa taty , dziadka czy może jeszcze jakiegoś innego krewnego , ale już taka jestem . mam przeogromny sentyment do skurwysyństwa .
|
|
 |
mamo , to , że mogę przespać cały dzień , nie mam ochoty na słodycze , bez przerwy mogę oglądać łzawe melodramaty i nie mam ochoty chodzić po sklepach to jego wina . nie moja , jego . daj mu szlaban , jeśli chcesz , ale mnie dzisiaj zostaw w spokoju .
|
|
 |
jego ramiona to było coś niezwykłego . to było jak jakaś droga do krainy szczęścia , jak takie oderwanie się od szarej rzeczywistości .
|
|
|
|