głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chilcony

Pytasz czy kocham Cię tak naprawdę  mówisz że chcesz być ze mną zawsze mimo wszystko. Mówisz że chcesz się ze mną ożenić i mieć ze mną dzieci  codziennie udowadniasz mi że pomimo wszystkich moich wad i błędów nadal mnie kochasz.Kurwa nawet nie wiesz jaki to uczucie  być z Tobą ale pożądać Cię tylko w sensie fizycznym nie wiesz jak to boli gdy muszę prosto w oczy okłamywać Cię że nikogo nigdy nie kochałam tak jak Ciebie  nie wiesz jak to jest uprawiać z Tobą seks i wyobrażać sobie że jesteś Nim nie wiesz co przeżyłam kochając Go  nie zdajesz sobie kurwa sprawy na jak wielką skalę Cię oszukuję.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 31 maja 2011

Pytasz czy kocham Cię tak naprawdę, mówisz,że chcesz być ze mną,zawsze,mimo wszystko. Mówisz,że chcesz się ze mną ożenić i mieć ze mną dzieci, codziennie udowadniasz mi,że pomimo wszystkich moich wad i błędów nadal mnie kochasz.Kurwa nawet nie wiesz jaki to uczucie, być z Tobą ale pożądać Cię tylko w sensie fizycznym,nie wiesz jak to boli gdy muszę prosto w oczy okłamywać Cię,że nikogo nigdy nie kochałam tak jak Ciebie, nie wiesz jak to jest uprawiać z Tobą seks i wyobrażać sobie,że jesteś Nim,nie wiesz co przeżyłam kochając Go, nie zdajesz sobie kurwa sprawy na jak wielką skalę Cię oszukuję.

gdy widzę Twoją dziewczynę mam ochotę dokupić Ci wiadro do tej szmaty.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 31 maja 2011

gdy widzę Twoją dziewczynę mam ochotę dokupić Ci wiadro do tej szmaty.

odkąd się rozstaliśmy   nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza   wyrzuciła przez okno   spłukała w kiblu   rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie   potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu   chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk   bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki   żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny   a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości   które mnie budziły   rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei   że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość .

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 31 maja 2011

odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza , wyrzuciła przez okno , spłukała w kiblu , rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość .

to kolejny z tych dni  gdzie nie chce mi się nawet oddychać  bo każdy haust powietrza sprawia ból. nie każcie mi oddychać.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 30 maja 2011

to kolejny z tych dni, gdzie nie chce mi się nawet oddychać, bo każdy haust powietrza sprawia ból. nie każcie mi oddychać.

Największym niebezpieczeństwem w naszym życiu są nasi bliscy. To właśnie oni najdotkliwiej ranią  bo doskonale wiedzą  gdzie uderzyć  żeby bolało.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 30 maja 2011

Największym niebezpieczeństwem w naszym życiu są nasi bliscy. To właśnie oni najdotkliwiej ranią, bo doskonale wiedzą, gdzie uderzyć, żeby bolało.

to nic  że przy kolegach zgrywał twardziela bez uczuć. to nic  że zachowywał się jak brutal chory na znieczulicę. nie miało dla mnie znaczenia  że przy nich potrafił mnie jedynie klepnąć w tyłek  udając  że się nie znamy. najważniejsze  że kiedy byliśmy sam na sam  mówił o miłości. był najbardziej czułym i kochającym mężczyzną jakiego kiedykolwiek było mi spotkać. potrafił płakać  zarzekając się że jak potwornie kocha. całować  dając mi tym samym poczucie bezpieczeństwa. ważne było dla mnie to kim był naprawdę  a nie to kogo udawał.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 30 maja 2011

to nic, że przy kolegach zgrywał twardziela bez uczuć. to nic, że zachowywał się jak brutal chory na znieczulicę. nie miało dla mnie znaczenia, że przy nich potrafił mnie jedynie klepnąć w tyłek, udając, że się nie znamy. najważniejsze, że kiedy byliśmy sam na sam, mówił o miłości. był najbardziej czułym i kochającym mężczyzną jakiego kiedykolwiek było mi spotkać. potrafił płakać, zarzekając się że jak potwornie kocha. całować, dając mi tym samym poczucie bezpieczeństwa. ważne było dla mnie to kim był naprawdę, a nie to kogo udawał.

Dziś piję za Ciebie :    za twoją obojętność     ból zadawany każdego dnia     ten cholernie uwodzicielski uśmiech    i nic nie znaczące spojrzenia.    Twoje zdrowie.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 30 maja 2011

Dziś piję za Ciebie : za twoją obojętność, ból zadawany każdego dnia, ten cholernie uwodzicielski uśmiech i nic nie znaczące spojrzenia. Twoje zdrowie.

Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi   Ze wzruszeń wzruszenie ramionami.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 29 maja 2011

Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, Ze wzruszeń-wzruszenie ramionami.

cierpiałam widząc jak z dnia na dzień jest coraz bardziej kumplem  niż osobą z którą a nuż wyjdzie coś poważniejszego. na chwilę obecną nie zależy mi już tak jak wcześniej. jasne  nadal uważam  że Jego oczy są niczym z kosmosu  ma wręcz idealny tyłek  a mięśnie na Jego klatce są najcudowniejszym labiryntem na Ziemi. jednak przy tym wszystkim najbardziej doskwiera mi jeden fakt   byłam zbyt słaba  by walczyć.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 28 maja 2011

cierpiałam widząc jak z dnia na dzień jest coraz bardziej kumplem, niż osobą z którą a nuż wyjdzie coś poważniejszego. na chwilę obecną nie zależy mi już tak jak wcześniej. jasne, nadal uważam, że Jego oczy są niczym z kosmosu, ma wręcz idealny tyłek, a mięśnie na Jego klatce są najcudowniejszym labiryntem na Ziemi. jednak przy tym wszystkim najbardziej doskwiera mi jeden fakt - byłam zbyt słaba, by walczyć.

szaleję za Jego uśmiechem  za spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś  na dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała  nawet za tym tanim flirtem jaki na mnie stosuje. wielbię sposób w jaki mówi  to jak z sekundy na sekundę z żartów może przejść na całkiem poważny temat. z jednej strony nienawidzę Go za to jak chorym skurwielem jest  z drugiej   tak niemożliwie chcę Go kochać.

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 28 maja 2011

szaleję za Jego uśmiechem, za spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś, na dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała, nawet za tym tanim flirtem jaki na mnie stosuje. wielbię sposób w jaki mówi, to jak z sekundy na sekundę z żartów może przejść na całkiem poważny temat. z jednej strony nienawidzę Go za to jak chorym skurwielem jest, z drugiej - tak niemożliwie chcę Go kochać.

słuchałam go i się wstydziłam     najnormalniej w świecie się wstydziłam .    swojego smutku i problemów  które nagle okazały się banalne .

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 27 maja 2011

słuchałam go i się wstydziłam najnormalniej w świecie się wstydziłam . swojego smutku i problemów, które nagle okazały się banalne .

uzależniona od niewłaściwych rozmów i patrzenia w oczy

nawet.niewiesz.jak.bardzo dodano: 27 maja 2011

uzależniona od niewłaściwych rozmów i patrzenia w oczy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć