 |
nie, już nie płaczę. tylko jakiś niewyobrażalny ból ściska mi serce i czuję, jak jakaś cząstka mnie rozpada się na drobne. bo wiem, że Ciebie już nie będzie.
|
|
 |
miłość? po prostu jest. bez definicji.
|
|
 |
zdarza się taka samotność, że nawet nie ma komu powiedzieć "nienawidzę cię".
|
|
 |
jeżeli uważasz, że wszystko jest takie łatwe.. to czemu sam nie spróbujesz ?
|
|
 |
są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. zamyka się w sobie.
|
|
 |
szczęście, razem z definicją własnej siebie, odnalazłam w Tobie, i mimo, że nie lubisz własnego imienia, to te pięć liter, to dla mnie najcudowniejsze pięć liter pod słońcem, wiesz?
|
|
 |
dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. nie czekasz na żadną wiadomość. nie myślisz o nikim przed snem. nie czujesz strachu, że ktoś zniknie. dziwnie. bezpiecznie. pusto.
|
|
 |
kolejny papieros, koleje zaciągnięcia, jedno za drugim, kolejno wymieniane powody dlaczego tak bardzo go nienawidzę, a między oddechami ciche westchnienia miłości..
|
|
 |
czas różowych papierosów i pogryzionych długopisów, worków pod oczami i stężenia nikotyny co przekracza stan krytyczny.
|
|
 |
w tym momencie pękło jej serce. tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
 |
tęsknisz wtedy, kiedy czujesz, że swym krzykiem powyrywałbyś wszystkie drzewa. kiedy czujesz, że spojrzeniem mógłbyś zgasić słońce. tęsknisz wtedy, kiedy masz ochotę swoje łzy zmienić w kamienie i rzucać nimi o szyby, by rozpadły się na milion drobnych kawałeczków. tak samo, jak rozpada się twoje serce, kiedy ukochana osoba mówi "żegnaj".
|
|
 |
to stało się tak nagle , niespodziewanie . nawet nie zdążyłam mrugnąć a już wpadłam po uszy . siedzieliśmy jak zawsze w tym samym miejscu , wśród tych samych przyjaciół i nagle wielkie BUM ! od tamtej pory nie patrzę na niego tak jak dawniej . te jego czekoladowe oczy - kocham je
|
|
|
|