 |
Powiedz, że to ma sens. Obiecaj, że się nie poddasz w walce o mnie. Wiesz przecież jaka jestem trudna, nie? Tylko powiedz, że zostaniesz, bo jeszcze widzisz dla nas szansę./esperer
|
|
 |
Najgorsze uczucie gdy widzisz jak Twój związek się rozpada, a Ty już nic nie możesz zrobić. Kiedyś bliscy sobie ludzie coraz dalsi z każdym dniem, mniej się śmiejesz, pocałunki są przepełnione monotonią. Z rąk wypada Ci cała przeszłość, puszczasz ukochaną osobę i choć chcesz ją przy sobie zatrzymać widzisz jak stawia kolejne kroki, bez Ciebie. /esperer
|
|
 |
Twoje przepraszam nic tutaj nie zmieni. Nie cofnie czasu, nie sklei mi serca i nie wymaże z pamięci tych przepłakanych nocy. /esperer
|
|
 |
Przeżyłam z Tobą najkrótsze 'na zawsze' w moim życiu./esperer
|
|
 |
Nie chcę żebyś był cały czas przy mnie. Traktował mnie jak dziecko i ciągle przytulał,całował i zapewniał o swoim uczuci. Nie rezygnuj dla mnie z kumpli i wieczornych wyjść na piwo, nie zmieniaj swoich nawyków. Pal dalej ulubione fajki i bądź czasami tym skurwielem,którego pokochałam. Chcę tylko żebym to ja była tą jedyną, żebyś pijany myślał o mnie, a nie o jakiejś blond dziuni w mini. Chcę czuć się kochana i chcę widzieć sens tego wszystkiego. /esperer
|
|
 |
Błagam, tylko nie mów, że zapomniałaś. Jak mogłaś zapomnieć te pocałunki, nocne rozmowy, spacery i wyznania? Nie wymażesz z głowy tych oczu i jego dotyku, daj spokój mała, już nikt Ci nie wierzy./esperer
|
|
 |
Problemy zaczynają się wtedy gdy nawet po alkoholu wciąż widzisz jego twarz, a wspomnienia związane z nim rozpierdalają się w głowie. Kac miesza się z żalem. /esperer
|
|
 |
w miejscu, gdzie słońce na co dzień zanika za horyzont, gdzie niebo graniczy z ziemią, a chmury stykają się z trawą, tam ja, i Ty, to prawdziwie wspólne my, przywracając dawny impet, wciąż na nowo, zyskuje sens. / endoftime.
|
|
 |
wyrównany schemat, gdy każda z jego wad dla serca jest znikomym szczegółem, małą i zarazem nieistotną przeszkodą, w idealizowaniu go na każdym, kolejnym kroku, czymś nieważnym, na co dzień ogólnie pomijanym. / endoftime.
|
|
 |
Taka z Ciebie szmata, że nawet mopa do sprzątania nie potrzebujesz./esperer
|
|
 |
Cześć ,istota pozaziemska przez niektórych zwana Bogiem,a przeze mnie po prostu kimś kto jest tam na górze i rozpierdala człowieczeństwo na starcie. Dobrze się bawisz widząc niespełnione miłości, rodziców alkoholików i bezbronne dzieci,które najbardziej na tym cierpią? Potępiasz samobójców, a sam stworzyłeś świat, na którym życie jest nie do zniesienia. Piona dla Ciebie, pokaż tą swoją troskę o nas, pokaż jak bardzo kochasz i jaki to miłosierny jesteś. Nie da się? No cóż. Wiesz o co mam do Ciebie żal? O brata niedoszłego samobójcę, o widok jego szram na rękach, o widok płaczącej matki i ojca,który milczał. Mam do Ciebie żal o mnie, o te przepłakane noce, o wieczny lęk co przyniesie następny dzień. Nie, nie mówię, że masz być jak koncert życzeń, ale mógłbyś pomóc, czasami, sporadycznie, a Ciebie ciągle nie ma, nie ma i nie ma. Co robisz? Zabierasz nam znowu młodego kumpla czy wpieprzasz w nałóg trzynastolatka? Sory, ale chwilowo jestem poza Twoim zasięgiem./esperer
|
|
|
|