 |
Mimo wszystko cieszę się, że Cię poznałam. Nie cofnęłabym czasu, bo dawałeś mi szczęście, a nigdy ni będę żałować uśmiechu na moich ustach. /esperer
|
|
 |
Nigdy go nie miałam, a gdy tylko go zabrakło poczułam jak ktoś zabiera mi powietrze zanim zdążę nabrać je do płuc. /esperer
|
|
 |
Już nie wiem kim jestem. Wiem, że kiedyś byłam dziewczyną z marzeniami,z uśmiechem na ustach i nadzieją w sercu, ale teraz już nic nie wiem. Złamałeś mnie. Patrząc w lustro już nie widzę nikogo znajomego. /esperer
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
Spieprzyłeś to. Przejebałeś na aukcji moje serce, a w zamian dostałeś dupę tamtej. /esperer
|
|
 |
Klikam 'lubię to' pod Twoim zdjęciem tylko po to żebym potem mogła wcisnąć 'nie lubię', szmato./esperer
|
|
 |
Picie wódki z gwinta, trzymanie głowy gdy jedno z nas wymiotuję po imprezie. Cały karton piw,które mamy obalić za jeden wieczór i organizowanie karaoke bez znajomości słów piosenki. Nocne wyprawy po mieście, wypalanie papierosa za papierosem i śmianie się aż do bólu brzucha. Jedzenie na wynos, a potem nie możemy się ruszyć z mojego łóżka, które jest podobno jednoosobowe, a mieści się cała nasza ekipa. Tylko z nimi potrafię być sobą bez ani jednej nutki fałszu. Tylko oni rozumieją całe to cierpienie,które wyrażam w krzywym uśmiechu. Kocham ich, nie wyobrażam sobie życia bez tych osób, bo świat straci dopiero swoją wartość wraz z ich odejściem, nie wcześniej. /esperer
|
|
 |
Popełniłam w przeszłości kilka błędów. Powiedziałam za mało bądź za dużo, siedziałam w złym towarzystwie, machnęłam ręką na ważne sprawy, zakochałam się i takie tam. /esperer
|
|
 |
Chciałabym Ci pokazać to czego nie potrafię powiedzieć, ale znowu się zacinam. Znowu nic nie robię, tylko przytakuję tępo i mówię o uczuciach,których w sobie nie mam. Ty wierzysz, chcesz wierzyć. Wszystko jest takie fałszywe, a ja odbijam się od ścian i marzę, że w końcu zniknę. Chcę zniknąć,rozumiesz? Nie chcę Ciebie, nie chcę tego świata. Kłamałam przez cały czas. Nie kocham Cię chłopcze, przepraszam. Nie mam już nawet serca./esperer
|
|
 |
Mówią o Tobie chłopaku. Ciągle słyszę Twoje imię, wiem co ostatnio robiłeś, z kim spałeś i gdzie się najebałeś. Mówią o Tobie chłopaku, a Ty się nie zmieniasz. Głośno o Tobie tutaj, ciągle jakieś szepty przeradzające się w krzyki. Znowu o Tobie, znowu Ty ,wszędzie tylko Ty, chłopaku. Ale to nie ja jestem tą dziewczyną, nie? Tu nigdy nie chodzi o mnie. /esperer
|
|
 |
I tak jestem tylko na chwilę. Zniknę. Mam plany i marzenia, w których nie uwzględniam większości mojego aktualnego życia. Nie będzie chłopaka, nie będzie znajomych, nie będzie nic. Tylko przyjaciółka i rodzina zostaną obok mnie, a reszta po prostu pogodzi się z moim odejściem. Zacznę nowe etap bez tych skurwiałych wspomnień, bez niczego. I wiesz, że będę szczęśliwa? Pierwszy raz od wielu lat zacznę naprawdę oddychać bez syfu w płucach. /esperer
|
|
 |
Jesz coś jeszcze oprócz spermy, dziwko? /esperer
|
|
|
|