głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chiddaki

On wiedział  czego chcę   ja tylko czułam. On z inteligencją   ja z sercem  on przygotowany do walki   ja gotowa na wszystko nie wiedząc nic  on wykształcony   ja prosta  on ogromny   ja malutka  on mistrz   ja uczennica  on osobowość   ja jego cień  on pewny swoich racji   ja pewna tylko jego!     Eva Perón  Evita

trampek12 dodano: 30 stycznia 2011

On wiedział, czego chcę - ja tylko czułam. On z inteligencją - ja z sercem, on przygotowany do walki - ja gotowa na wszystko nie wiedząc nic, on wykształcony - ja prosta, on ogromny - ja malutka, on mistrz - ja uczennica, on osobowość - ja jego cień, on pewny swoich racji - ja pewna tylko jego! Eva Perón (Evita)

Leżeliśmy u mnie gdy znowu dostał wiadomość od tej typiarki. 'wkurwia mnie to' powiedziałam podnosząc się z łóżka i siadając na rogu. 'co?' spytał ze zdziwioną miną. ' co? te smsy od Niej'. ' oj  Mała przesadzasz' odpowiedział siadając obok i przytulając mnie. ' taa oczywiście Ty nie widzisz problemu?' byłam już nieźle wkurzona gdy On wyciągnął telefon  wyjął z niego kartę  połamał ją i wyrzucił przez okno. ' no  git?' popatrzyłeś na mnie tymi swoimi oczami niczym kot ze shreka. ' no jak nie jak tak' uśmiechnęłam się. I chuj z tym  że potem każdy miał do Ciebie pretensje  że nie może się do Ciebie dodzwonić a Ty cały czas biegałeś po pokoju ze słowami 'skąd ja teraz załatwię numer do tego ziomka?' a ja ze śmiechem odpowiadałam ' nie wiem  ja tu tylko sprzątam'

kociara193 dodano: 27 stycznia 2011

Leżeliśmy u mnie gdy znowu dostał wiadomość od tej typiarki. 'wkurwia mnie to' powiedziałam podnosząc się z łóżka i siadając na rogu. 'co?' spytał ze zdziwioną miną. ' co? te smsy od Niej'. ' oj, Mała przesadzasz' odpowiedział siadając obok i przytulając mnie. ' taa oczywiście Ty nie widzisz problemu?' byłam już nieźle wkurzona gdy On wyciągnął telefon, wyjął z niego kartę, połamał ją i wyrzucił przez okno. ' no, git?' popatrzyłeś na mnie tymi swoimi oczami niczym kot ze shreka. ' no jak nie jak tak' uśmiechnęłam się. I chuj z tym, że potem każdy miał do Ciebie pretensje, że nie może się do Ciebie dodzwonić a Ty cały czas biegałeś po pokoju ze słowami 'skąd ja teraz załatwię numer do tego ziomka?' a ja ze śmiechem odpowiadałam ' nie wiem, ja tu tylko sprzątam'

piszesz ciągle  później nagle nie  długo milczysz a potem wracasz jakby się nic nie stało  niby nie chcesz nic  ale ciągle przytulasz  łapiesz fizyczny kontakt  pokazujesz mi język tylko po to żebym się uśmiechnęła  ciągle się wykręcasz i na wszystkie propozycje odpowiadasz nie a na drugi dzień sam robisz to o co prosiłam  wrzucasz mnie w zaspy tylko po to żeby później mówić  żebyś mi nie zachorowała  ale przecież nawet jeśli tak się stanie  to zdajemy sobie oboje sprawę że ja ni trochę nie jestem twoja... ani trochę bardziej niż czyjakolwiek inna

kociara193 dodano: 27 stycznia 2011

piszesz ciągle, później nagle nie, długo milczysz a potem wracasz jakby się nic nie stało, niby nie chcesz nic, ale ciągle przytulasz, łapiesz fizyczny kontakt, pokazujesz mi język tylko po to żebym się uśmiechnęła, ciągle się wykręcasz i na wszystkie propozycje odpowiadasz nie a na drugi dzień sam robisz to o co prosiłam, wrzucasz mnie w zaspy tylko po to żeby później mówić "żebyś mi nie zachorowała" ale przecież nawet jeśli tak się stanie, to zdajemy sobie oboje sprawę że ja ni trochę nie jestem twoja... ani trochę bardziej niż czyjakolwiek inna

  co robisz ?   zadzwonił wieczorem przyjaciel .   patrzę na Paryż   cudowny jest wieczorem .   hm   która latarnia dzisiaj jest wieżą Eiffela ? ta przy biedronce   czy ta dalej?

kociara193 dodano: 27 stycznia 2011

- co robisz ? - zadzwonił wieczorem przyjaciel . - patrzę na Paryż , cudowny jest wieczorem . - hm , która latarnia dzisiaj jest wieżą Eiffela ? ta przy biedronce , czy ta dalej?

Uwielbiałam kiedy podchodził do mnie i wyjmował mi lizaka z buzi i wsadzał go do swojej. Lubiłam się wtedy na niego złościć  a on czule patrząc na mnie mówił  że to prawie jak pocałunek. Zawsze jednym słowem potrafił sprawić  ze wymiękałam.

kociara193 dodano: 27 stycznia 2011

Uwielbiałam kiedy podchodził do mnie i wyjmował mi lizaka z buzi i wsadzał go do swojej. Lubiłam się wtedy na niego złościć, a on czule patrząc na mnie mówił, że to prawie jak pocałunek. Zawsze jednym słowem potrafił sprawić, ze wymiękałam.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu

kociara193 dodano: 27 stycznia 2011

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu

najbardziej boję się właśnie tego  że nic się nie zmieni.

ladymoment dodano: 27 stycznia 2011

najbardziej boję się właśnie tego, że nic się nie zmieni.

za mało zaufania  za dużo złości  za dużo kontroli  za mało miłości.

ladymoment dodano: 27 stycznia 2011

za mało zaufania, za dużo złości, za dużo kontroli, za mało miłości.

Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić  wyjaśnić  wymienić.  — Pih   Echo

ladymoment dodano: 27 stycznia 2011

Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni. Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić. — Pih - Echo

Nie chcę prawić morałów  bo sam nie jestem święty  w górę szkło  wypijmy za błędy.   — Słoń   Szczerze

ladymoment dodano: 27 stycznia 2011

Nie chcę prawić morałów, bo sam nie jestem święty, w górę szkło, wypijmy za błędy. — Słoń - Szczerze

to nie jest takie proste zapominać o ludziach...   — Jopel   Przypomnę Ci

ladymoment dodano: 27 stycznia 2011

to nie jest takie proste zapominać o ludziach... — Jopel - Przypomnę Ci

Są dwie rzeczy  których mężczyzna ukryć nie potrafi.. kiedy jest pijany i zakochany.

trampek12 dodano: 25 stycznia 2011

Są dwie rzeczy, których mężczyzna ukryć nie potrafi.. kiedy jest pijany i zakochany.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć