głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chicadeojosverdess

 Ich wargi się spotkały i nabrały barwy piekła   przemoknięta deszczem rzekła: „Żegnaj…”  po czym odeszła.  On szepnął za nią: „Czekaj!”  przed nią świt zamknął oczy   i tak kończy się historia miłości dnia i nocy…

ponaadwszystko dodano: 9 października 2017

"Ich wargi się spotkały i nabrały barwy piekła, przemoknięta deszczem rzekła: „Żegnaj…”, po czym odeszła. On szepnął za nią: „Czekaj!”, przed nią świt zamknął oczy, i tak kończy się historia miłości dnia i nocy…"

 widzę jak cierpisz ze mną  nie mogę patrzeć jak cię ranie  powinnaś odejść dawno  powinnaś sobie kogoś znaleźć

ponaadwszystko dodano: 9 października 2017

"widzę jak cierpisz ze mną nie mogę patrzeć jak cię ranie powinnaś odejść dawno powinnaś sobie kogoś znaleźć "

 Nie jestem przypadkiem w Twoim życiu   jest powód  i znasz go  i to lepiej niż ja o wiele..

ponaadwszystko dodano: 9 października 2017

"Nie jestem przypadkiem w Twoim życiu - jest powód i znasz go, i to lepiej niż ja o wiele.."

 I pisze do mnie koleżanka  którą znam od dawna  ale chciałaby coś więcej niż spacer i kumpla  I ją wkurwia  i chce mi proponować układ

ponaadwszystko dodano: 9 października 2017

"I pisze do mnie koleżanka, którą znam od dawna ,ale chciałaby coś więcej niż spacer i kumpla I ją wkurwia, i chce mi proponować układ "

 Mieć pewność  o tym  czego potrzebujesz.  W łóżku  przy stole  w sercu i w rozumie.   W tłumie i sama  potrzebna i niechciana.   W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie  ja dla nas.

ponaadwszystko dodano: 9 października 2017

"Mieć pewność, o tym, czego potrzebujesz. W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie. W tłumie i sama, potrzebna i niechciana. W czasoprzestrzeni ja dla Ciebie, ja dla nas."

 Taka jak ty rodzi się jedna na sto matek  Żadnej innej w morzu nastolatek  to że  Spotkaliśmy siebie to nie może być przypadek

ponaadwszystko dodano: 9 października 2017

"Taka jak ty rodzi się jedna na sto matek Żadnej innej w morzu nastolatek, to że Spotkaliśmy siebie to nie może być przypadek"

Rozkwitałam latem. A teraz gnije w nadmiarze jesiennego deszczu. Zamarzne na koniec w chłodzie białego śniegu i żaden promień słońca mnie nie ocali. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2017

Rozkwitałam latem. A teraz gnije w nadmiarze jesiennego deszczu. Zamarzne na koniec w chłodzie białego śniegu i żaden promień słońca mnie nie ocali.|k.f.y

Jesien nie jest odpowiednia pora na zaczynanie od nowa. Boje sie. Co jesli i tak znajde tam wszystko przed czym chce uciec? Jesli powietrze na Woli nie bedzie pachnialo jak tutaj? Jesli idac ulicami Warszawy zgubie sie i nie bede w stanie znalezc drogi do domu?A co jesli na Krakowskim Przedmiesciu spotkam wszystko  czego sie boje i nie bedzie tam nikogo  kto zlapie mnie za reke? k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2017

Jesien nie jest odpowiednia pora na zaczynanie od nowa. Boje sie. Co jesli i tak znajde tam wszystko przed czym chce uciec? Jesli powietrze na Woli nie bedzie pachnialo jak tutaj? Jesli idac ulicami Warszawy zgubie sie i nie bede w stanie znalezc drogi do domu?A co jesli na Krakowskim Przedmiesciu spotkam wszystko, czego sie boje i nie bedzie tam nikogo, kto zlapie mnie za reke?|k.f.y

Piłam kawę i paliłam papierosy z róznymi ludzmi. Zazwyczaj w zależności od człowieka smakowały inaczej. Czasami w ogole  gdy osobnik ten był daleki od mojego świata. W letnie wieczory z przyjaciółmi papierosy smakowały beztroską  a poranna kawa dnia nastepnego była zawsze błoga. Przy rozmowach o zyciu smakowały powaznie. Mój ulubiony smak  bo powazna bywam nazbyt często. Ukojeniem smakowały przy nerwach przeplatane tabletkami na uspokojenie o zapachu ziołowej apteczki. Gdy odchodziła moja pierwsza miłość  której teraz uważac za „pierwsza”  a tym bardziej „miłość” wcale nie chce  zostawiła przy mojej kawie trzy papierosy do towarzystwa łzom. Przyznam te smakowały gorzko i słodko jednoczesnie  a kawa była obojętna  jak nigdy. Moja druga miłość  a raczej rzekłabym  zauroczenie  z pociągająca mnie wówczas brutalnością odsuwało mnie od tych czynności  by posiąść moją wyłączną uwagę. Ten smak ujawniał się dopiero po czasie  lecz zdecydowanie był jednym z najlepszych. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2017

Piłam kawę i paliłam papierosy z róznymi ludzmi. Zazwyczaj w zależności od człowieka smakowały inaczej. Czasami w ogole, gdy osobnik ten był daleki od mojego świata. W letnie wieczory z przyjaciółmi papierosy smakowały beztroską, a poranna kawa dnia nastepnego była zawsze błoga. Przy rozmowach o zyciu smakowały powaznie. Mój ulubiony smak, bo powazna bywam nazbyt często. Ukojeniem smakowały przy nerwach przeplatane tabletkami na uspokojenie o zapachu ziołowej apteczki. Gdy odchodziła moja pierwsza miłość, której teraz uważac za „pierwsza”, a tym bardziej „miłość” wcale nie chce, zostawiła przy mojej kawie trzy papierosy do towarzystwa łzom. Przyznam te smakowały gorzko i słodko jednoczesnie, a kawa była obojętna, jak nigdy. Moja druga miłość, a raczej rzekłabym- zauroczenie, z pociągająca mnie wówczas brutalnością odsuwało mnie od tych czynności, by posiąść moją wyłączną uwagę. Ten smak ujawniał się dopiero po czasie, lecz zdecydowanie był jednym z najlepszych.|k.f.y

Obojętność w nas  tłumi cały strach. Patrzę w stronę gwiazd  widzę siebie tam. Niebo  piekło  ja gdzieś pomiędzy sam...

ponaadwszystko dodano: 15 września 2017

Obojętność w nas, tłumi cały strach. Patrzę w stronę gwiazd, widzę siebie tam. Niebo, piekło, ja gdzieś pomiędzy sam...

Dzwonisz jak się najebiesz  zadzwoń jak wytrzeźwiejesz. Już to słyszę codziennie  codziennie  codziennie Cię mniej  codziennie Cię mniej.

ponaadwszystko dodano: 15 września 2017

Dzwonisz jak się najebiesz, zadzwoń jak wytrzeźwiejesz. Już to słyszę codziennie, codziennie, codziennie Cię mniej, codziennie Cię mniej.

Wiem  że lubi kiedy dzwonię do niej po trawie  wiem  że lubi kiedy dzwonię do niej nad ranem. Dobrze wie  że nocą czuję wszystko najbardziej  dobrze wie  że chyba inaczej nie potrafię.

ponaadwszystko dodano: 15 września 2017

Wiem, że lubi kiedy dzwonię do niej po trawie, wiem, że lubi kiedy dzwonię do niej nad ranem. Dobrze wie, że nocą czuję wszystko najbardziej, dobrze wie, że chyba inaczej nie potrafię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć