 |
|
Kroje kurczaki, a nie, to robi maszyna. :c szkoda, ze wpis nie tyczyl sie ciebie. Coz.
|
|
 |
|
Chcialabym miec tylko na glowie zwiazek. O ile mniej problemow by bylo... Jaka ty prosta jestes w obyciu.
|
|
 |
|
Ruszysz mnie? Mam wyjebane. Ruszysz Moja rodzine i zwiazek, to jestes dla mnie zerem.
|
|
 |
|
`Wierzyliśmy w to - miłość szczenięca,
że związek zależy nie od seksu a od serca.`
|
|
 |
|
Błagam Cie daj mi żyć, ja chcę już iść, po co się niszczyć nawzajem?
Jak mamy męczyć się przez całe życie, to lepiej się chwilę pomęczyć rozstaniem.
|
|
 |
|
Chcę już iść, nie pytaj dokąd
Mijają dni, bez Ciebie obok
Wiem jak mam żyć, lecę wysoko
Czuję, że znów, staję się sobą .
|
|
 |
|
Czwarta ma mi za złe miech, i ma rację, bo chyba zachowałem się jak śmieć, gdy na klatce powiedziałem, że już jestem jej i na zawsze oddała mi siebie za "cześć, bywaj, z fartem."
|
|
 |
|
Druga miała czarne włosy, tak jak pierwsza. I parę wad, i kłamie w oczy tak jak pierwsza. Gdyby nie to, to mogłem nosić ją na rękach, hm, chociaż nie bardzo już pamiętam.
|
|
 |
|
Miała długie, czarne włosy, ładne zdjęcia. Czerwone usta, kumple chcieli za mnie wejść tam. Powiedzieliśmy sobie "chcę" chyba w Sylwestra, a tydzień później powiedziała, że wyjeżdża.
|
|
 |
|
Nie jestem Twoja chociaż bardzo bym chciała. Tym masz swoje życie, ja mam swoje. Żyjemy w dwóch odległych światach, w których nie ma miejsca dla nas dwoje. Wiedzieliśmy o tym od początku tylko przez chwilę uwierzyliśmy, że możemy to zmienić./Lizzie
|
|
 |
|
Nigdy nie sadzilam, ze ktos spelni tyle Moich marzen. I to zaledwie w przeciagu roku.. Dzis w pracy usmiechnelam sie pod nosem, zrozumialam dlaczego tak naprawde zalezy mi na pracy. Niezaleznosc jest cudowna, ale przede wszystkim chodzi o realizacje wspolnych marzen. Uwielbiam Nasze mieszkanie. Ta swobode. Kocham Ciebie. :*
|
|
 |
|
Pedzelki sa. Lozko, szafki nocne i szafa za 5 tygodni so odbioru. :) wspolne realizowanie marzen. :)
|
|
|
|