 |
i dziękuje za Niego, za to że tak mocno mnie przytula, gryzie, obraża się, całuje, łaskocze, za to że tylko on wie o mnie prawie wszystko , za to że postawiłeś go na mojej drodze, za to że poraz kolejny moge cieszyć się jego obecnością, za to że się kłócimy, za to że nazywa mnie kłamczuchem za to że wybacza wszystkie błędy, za to że JEST i to jest najważniejsze. Bo bez tej najwaniejszej osoby w dzisiejszych czasach ciężko jest żyć. Gdyby nie Ty ja bym tu zwariowała. Dziękuje
|
|
 |
czasem nie zdajemy sobie sprawy, że nawet najmniejszy szczegół, jedno słowo, czy jakiś gest może zmienić cały bieg zdarzeń. Czasem nie zastanawiamy co by było gdybyśmy jednak poszli ta inną drogą, gdybyśmy wybrali coś innego. Teraz nie bylibyśmy na swoim miejscu, robilibyśmy zupełnie coś innego, a co jeśli tamta droga była by lepsza? Ale nic nie dzieje się przypadkiem, każde momenty w życiu ma jakiś określony cel, każdy z nas przeżył coś co miał przeżyć, bo już ktoś tam u góry tak postanowił. Wiem , często popełniamy błędy , ale gdyby nie one nie bylibyśmy dzisiaj tym kim jesteśmy. Czasem chcemy się zmienić dla innych,robić coś by się przypodobać, ale życie jest jedno i trzeba srac na opinie innych, bawić się i niczego nie żałować, ale najważniejsze jest to by nigdy się nie poddawać, zawsze stawiać na swoim i gdy cały świat będzie się sypał Ty staniesz na górze , patrząc na to wszystko i powiesz, że było warto, dla tych chwil, dla ludzi, dla samego siebie.
|
|
 |
ostatnie dni dużo mnie nauczyły. Zrozumiałam jak bardzo jesteśmy dla siebie ważni, że tylko razem stanowimy jedność, że to własnie dzięki Tobie podnosze się po każdej porażce. Ale boli mnie jedno, nie usłysze od Ciebie najwazniejszych słów, słów , które odmieniły by całe moje życie, dzięki temu mogłabym być najszczęśliwszą kobietą. Nigdy nie będe dla Ciebie najważniejsza, nigdy się we mnie nie zakochasz, nigdy nie będzie idealnie. To nie ta bajka , w której jest szczęśliwe zakończenie. Popełniłam wielu błędów, aż za dużo, wiem przepraszam, ale dłużej tak nie mogę.
|
|
 |
jestem już szczęśliwa bez niego,wyleczyłam się z tej chorej miłości do tego faceta , a on sam został zamknięty na dnie serducha pod nazwa "sentyment"./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
przykro mi kochanie,że nie potrafię być tą słodka dziewczynką z tapetą na mordzie. że kiedy wstaje dzień nie lecę do lustra,żeby uczesać włosy. nie spaceruje po mieście w szpilkach i różowej sukience. że papieros i słuchawki w uszach to mój nierozłączny element,a na imprezach nie siedzę grzecznie z nogą założoną na nogę. albo wiesz,wcale nie jest mi przykro. bo lubię te stany nietrzeźwości,ten za duży podkoszulek i potargane włosy. i najlepiej będzie jak o mnie zapomnisz,bo zmieniać się nie będę. /penitence
|
|
 |
|
a jutro? całkiem na lajcie, od rana pójdziesz do szkoły, całkiem możliwe, że po drugiej lekcji, odpalając z kumplami szluga wyjdziesz na piwo, olewając kolejną lekcję. bardzo możliwe jest to, że po naszej kolejnej kłótni pójdziesz się najebać wraz z kumplami, wciągając przy tym kolejne kreski białego proszku, lub innego rodzaju toksycznych środków. bardzo prawdopodobne jest również to, że wychodząc dzisiaj do pracy, skończysz z głową nad kiblem i tabletkami przeciwbólowymi, wlewając w siebie litry wody. a za kolejne miesiące, nie będziesz nawet czuł bólu. a ja? wrzucę w torbę kilka zeszytów, delikatnie ogarnę twarz, wezmę poranny prysznic i jak co dzień spędzę kolejne dnie w szkole, lub poza nią - jeśli nie będę mogła przyhamować emocji na tyle, żeby powstrzymać ich wybuch. a po południu? włączę laptopa, odczytam wiadomości, lekceważąc większość z nich. w najgorszym wypadku zostanę w domu przez kolejne dwa tygodnie, z gorącą kawą w dłoni i szlugą w drugiej. wciąż Cię kochając.
|
|
 |
Wiesz ile razy miałam tego dość? Jak często potrafiłam z tej bezsilności wmawiać sobie samej, że najlepszym wyjściem będzie koniec i starałam się do tego przyzwyczaić? Ile chwil zwątpienia przeżyłam, kiedy znów nie było go obok mnie? Jak wiele razy płacz był czymś tak naturalnym, że oddychałam łzami? Zdajesz sobie sprawę jak bardzo bolał mnie każdy moment, kiedy kłóciliśmy się o nic albo o błahostki, na które nikt inny nie zwróciłby uwagi i wytykaliśmy sobie każdy błąd? Możesz uwierzyć, że on przeżywał dokładnie to samo? Mimo nawet tych spraw ciągle byliśmy obok siebie, ze sobą, przepełnieni zaufaniem, wiarą w to, że się nam uda i żyliśmy tą nadzieją, rozumiesz? Więc pomyśl - jeśli kocha się prawdziwie dopiero wtedy, kiedy nie zostawia się wszystkiego nawet jeśli to boli, to czy to nie jest prawdziwa miłość? /dontforgot
|
|
 |
"wiem, że to łamie mi serce,ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej."
|
|
 |
|
Cześć, to ja. Pamiętasz mnie jeszcze? Całkiem niedawno, no wiesz ja i ty. Jeszcze niedawno, jakby wczoraj, byłam w twoim sercu. Moje już zamarzło ale twoje pewnie wciąż biję. Dzień dobry i do widzenia - kończąc i zaczynając chce jeszcze powiedzieć, że do samego końca, kiedy moje serce nie było zamarznięte byłeś w nim ty / i.need.you
|
|
 |
Czasem życie się sypie, czasem sypie się cały czas. Wróciłam do Ciebie bo zbyt bardzo Cie wtedy potrzebowałam, choć bałam się że znowu przyjedzie taki czas, ten skurwiały czas że wszystko się znów pojebie jeszcze w takim momencie. Wiem, że to przeze mnie , ale nie chce przez to znowu przechodzić, to dla mnie zbyt trudne. Zraniłeś mnie wtedy i znów historia się powtarza. Wiem popełniam błędy jak każdy ale uwierz, gdy Ciebie już nie będzie nie będe miała dla kogoś żyć, nie będe już wstawać z rana z usmiechniętą mordką, bo wiem że już Cie nie zobacze, już mnie nie przytulić, nie dasz buziaka, nie będziesz się ze mną drażnił, nie będzie nic, świat będzie wtedy pusty. Nie chce znów udawać , że nic się nie stało, że nie straciłam osoby która znaczy dla mnie wszystko. przeklinam znów dzisiejszy dzień i znów zaczynam go od wypalenia kolejnej ramki szlugów. Wiem, że mój limit na życzenia już się dawno skończył, ale prosze nie pozwól mu odejść.
|
|
 |
Kolejny wieczór, w którym się zapijam. Wiem, że Ona nie wejdzie już nigdy więcej do tego pokoju, odbierając mi kielona z ręki, nie zacznie na mnie krzyczeć - tylko Ona nie zwracała uwagi na to kto jest obok - martwiła się o mnie bezgranicznie. Nigdy tego nie doceniałem, wręcz przeciwnie. Teraz mi tego brakuje. Mogę wylądować kolejny raz w rowe, ale tym razem nikt mnie z niego nie będzie wyciągał - nikt nie będzie prowadził mnie do domu kiedy będę ledwo stał na nogach - nikt nie pomoże mi się rozebrać, nie położy do łóżka - nikt nie okryje mnie już kołdrą i nie położy się obok mnie by przeszła ochota na picie. Nikt mnie już tak bardzo nie pokocha. Nikt nie będzie Moją Księżniczką - Nikt nie zastąpi mi Jej. | niby_inny
|
|
 |
|
Łączą nas wspomnienia, więc nawet jeśli nie jesteśmy już razem, nie rozmawiamy ze sobą i nie mamy ze sobą nic wspólnego, to przeszłość była nasza, a tego nie wymażesz./esperer
|
|
|
|