 |
życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.
|
|
 |
kto mi zabroni
czuć się słabsza
dziwić się
że dla niego jestem kimś
podczas gdy
dla siebie jestem tak bardzo nikim
nie oduczę się
bycia smutnym człowiekiem
przywyknę
gdy smutny i szczęśliwy - to się nie wyklucza
|
|
 |
Jak małe dziecko pragnę powiedzieć: chcę! - i mieć Cię tu obok.
|
|
 |
Jak tak na ciebie patrzę, to aż szkoda mi czasu na mruganie.
|
|
 |
przeolbrzymi głaz, w moim gardle, uniemożliwiający mówienie. i niemoc, bezsilność na taką skalę, że nawet łzy nie chciały ze mnie wyjść siłą, sprzeciwiając się moim nakazom. 10 piętro. butelka, za oblanie naszej miłości. i upadek. Ciebie i złożonych mi obietnic. mój uprzedni krzyk, że miłość dodaje skrzydeł. zaprzysiężenie, że miłość uskrzydla. Twoja chęć pokazania mi, że się ze mną zgadzasz. a jedyną myślą jaka mną targa, jest chęć ponownego zabicia Cię miłością.
|
|
 |
wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa,niezwykle prymitywne słowa względem mnie. palę. podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. sekunda za sekundą. umieram. raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie.
|
|
 |
Czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi ludźmi - bywają ...niezwykłe.
|
|
 |
Przytulanie - najlepsza forma dziękowania za obecność.
|
|
 |
W mężczyźnie nie ma nic bardziej seksownego niż jego umiejętność słuchania.
|
|
 |
Czuję, że coś nas łączy. Czuję, że coś nas wspólnie wkurwia.
|
|
 |
Zadziwiające ile wspomnień nosi w sobie zapach wieczornego powietrza.
|
|
|
|