 |
|
I kiedy życie daje Ci kopa Ty nie możesz się poddać i powiedzieć że to koniec Ciebie i wszystkiego. Nie! Wtedy idziesz środkiem ulicy i krzyczysz , że życie jest zajebiste , że dasz sobie radę i pokażesz wszystkim na ile Cię stać .
|
|
 |
|
Może i bym płakała, ale szkoda mi makijażu.
|
|
 |
|
nie mów , że chciałabyś jebnąć uczuciami o ścianę , bo próbowałam , a to gówno odbiło się i jebneło mnie z podwójną siłą .
|
|
 |
|
dwa słowa, 10 liter - polej wódkę
|
|
 |
|
a takie niewinne 'chuj mnie to obchodzi' skrywa w sobie najwięcej bólu.
|
|
 |
|
dzień po rozstaniu, kiedy z podpuchniętą od płaczu twarzą nie zastałam żywej duszy w domu - była tylko ta zaklejona koperta, a obok niej krótka informacja od mamy, że znalazła ją przed drzwiami, gdy wychodziła. Jego kaligrafia, moje imię na wierzchu, i treść - 'z narkomanem to jest tak, że się boi. i bierze, żeby się nie bać. jak ja. jak inni. ja się bałem. bałem się, że Cię stracę, że przestaniesz mnie kochać. grzałem, bo było pięknie. i Ty byłaś. teraz Cię nie ma, a ja nie umiem przestać. pozbierać się? bez serca?' i był mój cholerny krzyk rozdzierający gardło, łzy oblewające policzki i wiadomość od wspólnego kumpla, że się zabił. każdego poranka tam staję, przyglądając się płycie nagrobnej, Jego uśmiechniętej twarzy i napisowi: tak było prościej.
|
|
 |
|
nie rób scen dla frajera, przecież nikt na miłość nie umiera.
|
|
 |
|
proszę napij się ze mną i o nic nie pytaj . chokoreeto
|
|
 |
|
Macie rację, przyznaję, potrzebuję kogoś poznać, ale nie byle kogo, kogoś kto naprawi to co zepsuł ktoś inny, kogoś przez kogo czułe gesty i drobne słówka nabiorą znaczenia kogoś, kto pokaże, że wszystko co robię ma jakieś znaczenie.
|
|
 |
|
owszem, należę do tych dziewczyn, które się szanują. nie kupisz mnie drinkiem na imprezie. nie złapiesz mnie za tyłek podczas tańca, jeśli jesteś obcym kolesiem. nie jestem laską 'na szybki numerek'. ale są dni, gdy mam ochotę poczuć się jak dziwka. mam ochotę zajebać się dobrą whiskey w klubie, wciągnąć kokę, i przespać się z przypadkowym facetem. tak, to te dni w których gubię sens, i troszeczkę siebie. na drugi dzień śmieję się z tego , że mógł mi wpaść do głowy tak durny pomysł, i jestem dumna - że na szczęście pozostał tylko pomysłem.
|
|
 |
|
NAJGORSZE RZECZY ROBI SIĘ PODOBNO PO PIJAKU. WYOBRAŹ SOBIE CZŁOWIEKU, JAKA MUSIAŁAM BYĆ NAJEBANA, GDY SIĘ W TOBIE ZAKOCHAŁAM.
|
|
 |
|
-Wiesz dlaczego nikogo nie masz? Bo nikomu nie dajesz szansy, wszystkich porównujesz do Niego, cały czas chodzisz naburmuszona i mówisz, że On nie zrobiłby tego i tamtego, a to i tamto. Nie rozumiem Cię, może zamiast porównywać Go z innymi, zabierzesz się w końcu za Niego?!
- O czym ty właściwie mówisz! On jest moim przyjacielem! Lubimy się, owszem, ale nie w ten sposób. Nie byliśmy i nie będziemy razem...
- Przyjaciel- przyjacielem, z tego co wiem, On nie jest gejem.
|
|
|
|