głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chemicalbride

mimo wszystkiego co nas spotkało  nadal jedynym jesteś ty.   naszczyciemapy

sadek dodano: 3 grudnia 2010

mimo wszystkiego co nas spotkało, nadal jedynym jesteś ty. / naszczyciemapy
Autor cytatu: naszczyciemapy

Dodał a  plik multimedialny http:  pomnik.chrystusa.krola.w.swiebodzinie.odlatuje.patrz.pl

sadek dodano: 3 grudnia 2010

poprosiłabym o Ciebie pod choinkę  ale tego nie zrobię ze względu na dwie rzeczy. po pierwsze  nie sądzę  że spodobałoby Ci się  obwiązywanie czerwoną kokardą. po drugie  180 centymetrowy prezent nie zmieści się pod moją lichą choineczką.

SweetAngel121 dodano: 2 grudnia 2010

poprosiłabym o Ciebie pod choinkę, ale tego nie zrobię ze względu na dwie rzeczy. po pierwsze; nie sądzę, że spodobałoby Ci się, obwiązywanie czerwoną kokardą. po drugie; 180 centymetrowy prezent nie zmieści się pod moją lichą choineczką.
Autor cytatu: abstracion

pamiętam  kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą  przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety  a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie  jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców  groziły ochroną.   nie wyjdę  dopóki mi nie wybacz.   zaczął mnie szantażować.   zapomnij!   krzyczałam  starając się  przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet.   w takim razie miłe Panie  trochę sobie tutaj z Wami posiedzę.   powiedział  puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana  zaczęła okładać go swoją torebką.   wynoś się  zboczeńcu!   krzyczała.   widzisz jak się dla Ciebie poświęcam?   spytał  starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona  zawołana przez jedną z oburzonych pań.   pozwoli Pan ze mną.   powiedział wysoki  muskularny mężczyzna  chwytając go pod ramię.   niech Cię zgarną  w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.  zaśmiałam się szyderczo.

SweetAngel121 dodano: 2 grudnia 2010

pamiętam, kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą, przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety, a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie, jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców, groziły ochroną. - nie wyjdę, dopóki mi nie wybacz. - zaczął mnie szantażować. - zapomnij! - krzyczałam, starając się, przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet. - w takim razie miłe Panie, trochę sobie tutaj z Wami posiedzę. - powiedział, puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana, zaczęła okładać go swoją torebką. - wynoś się, zboczeńcu! - krzyczała. - widzisz jak się dla Ciebie poświęcam? - spytał, starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona, zawołana przez jedną z oburzonych pań. - pozwoli Pan ze mną. - powiedział wysoki, muskularny mężczyzna, chwytając go pod ramię. - niech Cię zgarną, w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.- zaśmiałam się szyderczo.
Autor cytatu: abstracion

żyją na dworcach   przystankach  chodnikach. jedni to alkoholicy  inni uzależnieni od tego ścierwa jakim są narkotyki  a jeszcze inni to Ci   którzy nie mają domów. nie mów o nich margines społeczny   widocznie nikt nie dał im szansy na lepsze życie. bo gdybyś choć raz spróbował podać im rękę   uwierz   wykorzystaliby tą pomoc.  veriolla

SweetAngel121 dodano: 2 grudnia 2010

żyją na dworcach , przystankach, chodnikach. jedni to alkoholicy, inni uzależnieni od tego ścierwa jakim są narkotyki, a jeszcze inni to Ci , którzy nie mają domów. nie mów o nich margines społeczny - widocznie nikt nie dał im szansy na lepsze życie. bo gdybyś choć raz spróbował podać im rękę , uwierz - wykorzystaliby tą pomoc./ veriolla
Autor cytatu: veriolla

poprosiłabym o Ciebie pod choinkę  ale tego nie zrobię ze względu na dwie rzeczy. po pierwsze  nie sądzę  że spodobałoby Ci się  obwiązywanie czerwoną kokardą. po drugie  180 centymetrowy prezent nie zmieści się pod moją lichą choineczką.

SweetAngel121 dodano: 2 grudnia 2010

poprosiłabym o Ciebie pod choinkę, ale tego nie zrobię ze względu na dwie rzeczy. po pierwsze; nie sądzę, że spodobałoby Ci się, obwiązywanie czerwoną kokardą. po drugie; 180 centymetrowy prezent nie zmieści się pod moją lichą choineczką.
Autor cytatu: abstracion

pamiętam  kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą  przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety  a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie  jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców  groziły ochroną.   nie wyjdę  dopóki mi nie wybacz.   zaczął mnie szantażować.   zapomnij!   krzyczałam  starając się  przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet.   w takim razie miłe Panie  trochę sobie tutaj z Wami posiedzę.   powiedział  puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana  zaczęła okładać go swoją torebką.   wynoś się  zboczeńcu!   krzyczała.   widzisz jak się dla Ciebie poświęcam?   spytał  starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona  zawołana przez jedną z oburzonych pań.   pozwoli Pan ze mną.   powiedział wysoki  muskularny mężczyzna  chwytając go pod ramię.   niech Cię zgarną  w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.  zaśmiałam się szyderczo.

sadek dodano: 2 grudnia 2010

pamiętam, kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą, przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety, a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie, jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców, groziły ochroną. - nie wyjdę, dopóki mi nie wybacz. - zaczął mnie szantażować. - zapomnij! - krzyczałam, starając się, przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet. - w takim razie miłe Panie, trochę sobie tutaj z Wami posiedzę. - powiedział, puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana, zaczęła okładać go swoją torebką. - wynoś się, zboczeńcu! - krzyczała. - widzisz jak się dla Ciebie poświęcam? - spytał, starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona, zawołana przez jedną z oburzonych pań. - pozwoli Pan ze mną. - powiedział wysoki, muskularny mężczyzna, chwytając go pod ramię. - niech Cię zgarną, w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.- zaśmiałam się szyderczo.
Autor cytatu: abstracion

piękny wpis! teksty sadek dodał komentarz: piękny wpis! do wpisu 2 grudnia 2010
Kłopot z życiem polega na tym  że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.

wierzej dodano: 2 grudnia 2010

Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.
Autor cytatu: sadek

bardzo dobre. teksty sadek dodał komentarz: bardzo dobre. do wpisu 2 grudnia 2010
Kłopot z życiem polega na tym  że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.

sadek dodano: 2 grudnia 2010

Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.

Życie to miłość bez granic.

sadek dodano: 2 grudnia 2010

Życie to miłość bez granic.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć