 |
Nauczyli nas regułek i dat,
Nawbijali nam mądrości do łba,
Powtarzali, co nam wolno, co nie,
Przekonali, co jest dobre, co złe.
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień,
Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic,
Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć.
|
|
 |
Sobota. Dzień w którym mam zwyczaj sprzątać, uczyć się i odrabiać lekcje i planować sobie przyszły tydzień, miesiąc rok, życie.
Czasami lubie tak sobie porozmyślać i pookładać to wszystko.
|
|
 |
Zawsze ma się pretensje do deszczu, do wiatru i do szóstej nad ranem.
|
|
 |
jestem kiepska w byciu ważną.
|
|
 |
Błędem jest to, że ludzie często wybaczają innym, tylko po to, aby tamci wciąż byli cząstką ich świata..
|
|
 |
Bywają dni kiedy nienawidzę wszystkich, którzy znają moje imię.
|
|
 |
wybacz, zapomniałam że jeszcze żyjesz.
|
|
 |
Jestem skrajnie zmęczona, a przecież jest rano.
|
|
 |
Nienawidzę tego uczucia które dopada mnie codziennie wieczorami
|
|
 |
Chwilowo naprawiam burdel panujący w moim życiu
|
|
 |
Picie, to słabość charakteru.
|
|
 |
taki głupi wiek, że ni tu zwierzyć się mamie, ni tu się najebać.
|
|
|
|