 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko.
|
|
 |
To smutne, ale nie mam ochoty z nikim nawet rozmawiać.
|
|
 |
Czasami zastaniawiam się nad tym czy kiedykolwiek on myślał o mnie tak samo, jak ja myślę o nim.
|
|
 |
opłacz to, wykrzycz to a potem weź się w garść.
|
|
 |
Widzę horyzont który daje nam dziś szczęście
|
|
 |
To nasze decyzje sprawiają, że jest tak, a nie inaczej. To wydaję się dla wszystkich takie oczywiste, że mówienie o tym jest wręcz zabawne. Ciągle jednak o tym zapominamy że niezależnie od wyniku nadal mamy wybór.
|
|
 |
Wszystko stało się ''muszę'' a nie ''chcę''. Niczego już nie pragnę, byleby tylko znów nie upaść. Bez celu nie ma nawet sensu wstawać z łóżka. Muszę je szybko odnaleźć - zagrzebane w popiele marzenia.
|
|
 |
Bezsenność to u mnie myślowa potyczka, która po chwili staje się wielką wojną, by wreszcie pokonać mnie zmęczeniem i gorzkim smakiem wspomnień.
|
|
 |
W niej zawsze tkwił jakiś problem, który w niewytłumaczalny sposób stawał się jej największym koszmarem. Nie ma dla niej ratunku, jeśli nadal będzie tak przesadzać....
|
|
 |
Ona wierzyła, że kiedyś znajdzie taką osobę, która będzie zastanawiała się nad tym, co w obecnej chwili robi, o czym myśli, jakim powietrzem oddycha, czy nie jest jej zimno w tą jesienną pogodę, czy ma kolorowe sny i czy nie wstała dziś lewą nogą. Myślała, że zasługuje na taką osobę, która zapragnie wiedzieć o niej wszystko i znajdzie w niej bratnią duszę. I choć wiedziała, jak to absurdalnie brzmi, lubiła wzbudzać takie właśnie zaiteresowanie. Lubiła, gdy ktoś oddycha tym samym tlenem. Wtedy przez chwilę mogłabyć pewna, że nie odeszła w zapomnienie.
|
|
 |
Bo żyć, jak najlepiej potrafimy nie oznacza, że żyjemy jak powinniśmy.
|
|
|
|