![Schylił się w moją stronę biodrem zahaczając o kieliszek z winem które momentalnie poplamiło czerwienią Jego koszulę. Czekałam na reakcję. Czekałam aż zacznie się irytować marudzić o tym ile owa koszula kosztowała. Czekałam na jakikolwiek objaw tego co było mi tak bliskie a czego nienawidziłam. Pieprzyć to mruknął po czym złapał w dłoń przewrócony kieliszek i postawił Go delikatnym gestem na podłodze. Żeby nie pękł żebyś się nie pokaleczyła Kochanie dodał zaczynając mnie delikatnie całować tak delikatnie że przestawałam myśleć a resztami funkcjonującego rozumu uświadomiłam sobie tylko jak inny od reszty jest jak poukładane są Jego priorytety w których pieniądze nigdy nie miną uczuć w pięciu się ku górze.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Schylił się w moją stronę, biodrem zahaczając o kieliszek z winem, które momentalnie poplamiło czerwienią Jego koszulę. Czekałam na reakcję. Czekałam aż zacznie się irytować, marudzić o tym, ile owa koszula kosztowała. Czekałam na jakikolwiek objaw tego, co było mi tak bliskie, a czego nienawidziłam. - Pieprzyć to - mruknął, po czym złapał w dłoń przewrócony kieliszek i postawił Go delikatnym gestem na podłodze. - Żeby nie pękł, żebyś się nie pokaleczyła, Kochanie - dodał, zaczynając mnie delikatnie całować, tak delikatnie, że przestawałam myśleć, a resztami funkcjonującego rozumu, uświadomiłam sobie tylko jak inny od reszty jest, jak poukładane są Jego priorytety w których pieniądze nigdy nie miną uczuć w pięciu się ku górze.
|
|
![Cofam się myślami o prawie cztery lata wstecz opierając się na moim pierwszych zdaniach napisanych tutaj. Tęskniłam za jakiś kto tak naprawdę nie istniał... I dzisiaj znowu staję w tej samej sytuacji. Znów starałam się łudzić napawać prowizorycznym szczęściem by podczas zakończenia stanąć i uświadomić sobie że to był teatr. To nie było prawdziwe życie i uczucie. Dzisiaj jednakże nie popełniam błędu sprzed lat i nie tęsknię. Wyrzucam Cię wraz z resztą toksyczności na stertę śmieci w moim sercu.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Cofam się myślami o prawie cztery lata wstecz, opierając się na moim pierwszych zdaniach napisanych tutaj. Tęskniłam za jakiś, kto tak naprawdę nie istniał... I dzisiaj znowu staję w tej samej sytuacji. Znów starałam się łudzić, napawać prowizorycznym szczęściem, by podczas zakończenia stanąć i uświadomić sobie, że to był teatr. To nie było prawdziwe życie i uczucie. Dzisiaj jednakże nie popełniam błędu sprzed lat i nie tęsknię. Wyrzucam Cię wraz z resztą toksyczności na stertę śmieci w moim sercu.
|
|
![Dlaczego załatwianie spraw opiera się na wielkich planach a w dużej mierze krzywdzeniu innych ludzi? Po co kłamać? Po co udawać że wszystko jest w porządku? Zgrywamy się udajemy plączemy rzeczywistość zamiast wprost powiedzieć to krótkie mam Cię w dupie odejdź . To jest podłe. W jakimś stopniu brutalne... ale czujesz to tak? Całe Twoje zachowanie ocieka tymi słowami tylko brak Ci odwagi brak Ci jaj żeby to po prostu powiedzieć od razu. Cholera. Jesteś przez lata. Słuchasz doradzasz pomagasz. Działacie wspólnie jesteście w jakimś stopniu jednością zespołem. Do niedawna. Robicie coś razem. W cwany sposób umywasz ręce. Nie dość że brak Ci odwagi do zamknięcia znajomości to brak Ci jej także przy posiadaniu własnego zdania. Nie powiesz tego bo się boisz. Jesteś tchórzem szukającym alternatyw.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Dlaczego załatwianie spraw opiera się na wielkich planach, a w dużej mierze krzywdzeniu innych ludzi? Po co kłamać? Po co udawać, że wszystko jest w porządku? Zgrywamy się, udajemy, plączemy rzeczywistość, zamiast wprost powiedzieć to krótkie "mam Cię w dupie, odejdź". To jest podłe. W jakimś stopniu brutalne... ale czujesz to, tak? Całe Twoje zachowanie ocieka tymi słowami tylko brak Ci odwagi, brak Ci "jaj", żeby to po prostu powiedzieć od razu. Cholera. Jesteś przez lata. Słuchasz, doradzasz, pomagasz. Działacie wspólnie, jesteście w jakimś stopniu jednością, zespołem. Do niedawna. Robicie coś razem. W cwany sposób umywasz ręce. Nie dość, że brak Ci odwagi do zamknięcia znajomości, to brak Ci jej także przy posiadaniu własnego zdania. Nie powiesz tego, bo się boisz. Jesteś tchórzem szukającym alternatyw.
|
|
![Popatrz na serce. Popatrz jak delikatnym organem w ciele człowieka jest popatrz bije lecz ma tyle drobnych rys i głębszych ran. Zabliźniają się. Te blizny nie wyglądają estetycznie. Te blizny bolą. Te blizny układają się w litery Twojego imienia.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Popatrz na serce. Popatrz jak delikatnym organem w ciele człowieka jest, popatrz - bije, lecz ma tyle drobnych rys i głębszych ran. Zabliźniają się. Te blizny nie wyglądają estetycznie. Te blizny bolą. Te blizny układają się w litery Twojego imienia.
|
|
![Wyczuwa mój strach moje naderwane zaufanie względem całego świata wyczuwa drżenie wypływające z mojego serca i rozchodzące się po ciele. Mimo to przyglądając mi się uważnie prosi bym spojrzała na Niego wprost w Jego oczy. Chce przełamać tą barierę. Nasze spojrzenia łączą się a w ramach podziękowania przytula mnie do siebie. Najdelikatniej jak potrafi obejmując mnie ramionami z precyzyjną uwagą. Jestem przy Tobie mamrocze jestem Twoim przyjacielem . Jest. Przyjacielem. I obydwoje wiemy że będzie nim w dalszym ciągu a zarazem nie przekreśla to czegoś innego czegoś więcej.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Wyczuwa mój strach, moje naderwane zaufanie względem całego świata, wyczuwa drżenie wypływające z mojego serca i rozchodzące się po ciele. Mimo to przyglądając mi się uważnie, prosi bym spojrzała - na Niego, wprost w Jego oczy. Chce przełamać tą barierę. Nasze spojrzenia łączą się, a w ramach podziękowania przytula mnie do siebie. Najdelikatniej jak potrafi, obejmując mnie ramionami z precyzyjną uwagą. "Jestem przy Tobie" mamrocze "jestem Twoim przyjacielem". Jest. Przyjacielem. I obydwoje wiemy, że będzie nim w dalszym ciągu, a zarazem nie przekreśla to czegoś innego, czegoś więcej.
|
|
![Drgnęłam kiedy dotknął mojego podbródka i zaczął unosić go ku górze. Kolegę? Trójkąt? Kurwa trzeba być frajerem żeby składać takie propozycje a Ciebie mimo tego jak silna jesteś to zabolało. Nie mylę się? zapytał patrząc mi w oczy na co kiwnęłam głową. Jestem silna ale mam uczucia tego nie zmienię przytaknął po czym dorzucił: Wiesz doskonale że mi się podobasz ale nie chcę przyspieszać. Nie chcę zrobić nic pochopnego choć jestem pewien że tego chcę. Ja tego chcę chcę Ciebie jak i Ty chcesz mnie. Teraz jednakże skoncentruję się na Twojej duszy masz najpiękniejsze wnętrze jakie znam dokończył głaszcząc mnie po policzku. On priorytetowy psycholog mojego detoksu.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Drgnęłam, kiedy dotknął mojego podbródka i zaczął unosić go ku górze. - Kolegę? Trójkąt? Kurwa, trzeba być frajerem, żeby składać takie propozycje, a Ciebie, mimo tego jak silna jesteś, to zabolało. Nie mylę się? - zapytał, patrząc mi w oczy, na co kiwnęłam głową. - Jestem silna, ale mam uczucia, tego nie zmienię - przytaknął, po czym dorzucił: - Wiesz doskonale, że mi się podobasz, ale nie chcę przyspieszać. Nie chcę zrobić nic pochopnego, choć jestem pewien, że tego chcę. Ja tego chcę, chcę Ciebie, jak i Ty chcesz mnie. Teraz jednakże skoncentruję się na Twojej duszy, masz najpiękniejsze wnętrze jakie znam - dokończył, głaszcząc mnie po policzku. On, priorytetowy psycholog mojego detoksu.
|
|
![I nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki lecz ta pierwsza kąpiel poczucie tej wody sprawiało że chciałam więcej za wszelką cenę](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
I nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, lecz ta pierwsza kąpiel, poczucie tej wody sprawiało, że chciałam więcej za wszelką cenę
|
|
![Ideały nie istnieją więc co Ty tu robisz? ♡](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Ideały nie istnieją, więc co Ty tu robisz? ♡
|
|
![Jedyne oczy które sprawiają że chcę walczyć że zaciskam pięści gdy mam ochotę krzyczeć z bólu zaciskam je i idę do przodu. Wspólne marzenia i plany dodają mi ogromnej siły oby tak zostało.](http://files.moblo.pl/0/6/8/av65_60849_knjq3ndg0mjgsndcwmtuzmzif86168_z_trawa_w_ustach_medium.jpg) |
Jedyne oczy, które sprawiają , że chcę walczyć, że zaciskam pięści gdy mam ochotę krzyczeć z bólu, zaciskam je i idę do przodu.
Wspólne marzenia i plany dodają mi ogromnej siły, oby tak zostało.
|
|
![Tak wybrałabym Ciebie. Gdybym mogła mieć jeszcze jedną próbę wybrałabym Ciebie. Jeśli świat miałby się skończyć dzisiaj lub za tysiąc lat to wybrałabym Ciebie.](http://files.moblo.pl/0/6/8/av65_60849_knjq3ndg0mjgsndcwmtuzmzif86168_z_trawa_w_ustach_medium.jpg) |
Tak, wybrałabym Ciebie. Gdybym mogła mieć jeszcze jedną próbę, wybrałabym Ciebie. Jeśli świat miałby się skończyć dzisiaj, lub za tysiąc lat, to wybrałabym Ciebie.
|
|
![Lubię to jak sie uśmiechasz a potem posyłasz te słodkie buziaki. Lubię Ciebie w moim domu. Lubię czuć w moim pokoju Twoją obecność a potem Twój zapach który unosi się po całym pokoju jeszcze wiele godzin. Lubię być tak po prostu pewna że gdybym usiadła Ci na kolanach to nie miałbyś nic przeciwko. Bo wiem że jestem dla Ciebie jedyna a Ty? Ty jestes tylko dla mnie. Paulina](http://files.moblo.pl/0/6/8/av65_60849_knjq3ndg0mjgsndcwmtuzmzif86168_z_trawa_w_ustach_medium.jpg) |
" Lubię to jak sie uśmiechasz, a potem posyłasz te słodkie buziaki. Lubię Ciebie w moim domu. Lubię czuć w moim pokoju Twoją obecność, a potem Twój zapach, który unosi się po całym pokoju jeszcze wiele godzin. Lubię być tak po prostu pewna, że gdybym usiadła Ci na kolanach to nie miałbyś nic przeciwko. Bo wiem, że jestem dla Ciebie jedyna, a Ty? Ty jestes tylko dla mnie."-Paulina
|
|
![To Ty obiecywałeś mi że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie będzie czekało co by się nie wydarzyło. Cholera Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe że nie rozsadza Cię od wewnątrz?](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?
|
|
|
|