 |
|
The world is full of kings and queens, who blind your eyes and steal your dreams.
|
|
 |
|
I'm on the pursuit of happiness.
|
|
 |
|
- wybaczysz mi jeszcze jednego seta z nim? zaraz jestem już twój. - nie ma problemu, odsypiam! - nudy nudami, ale może nam zmarznąć, nie? - ojej, zimno ci? weź sobie moją bluzę. - lajt, mam swoją. - moja jest misiowata, załóż na swoją. / czyli plażówka z samymi chłopakami. aż takiego nadmiaru troski nie było mi dane odczuć już dawno:D
|
|
 |
|
Morze grzechu,wiem gdzie byłeś bo ja też tam byłam, morze grzechu, wiem gdzie byłeś ale nie obchodzi mnie to.
|
|
 |
|
Więc okłamuj mnie, ale rób to szczerze, spraw bym słuchała choć przez minutę, spraw bym myślała że jest w tym choć trochę prawdy.
|
|
 |
|
Moje oczy są oczami wariata kiedy spotykają się z Twoimi oczami.
|
|
 |
|
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie.
|
|
 |
|
Motyw ograny, zazdrość szczerzy kły z jadem, dobrze znam te stany, proszę zachowaj dobrą radę dla siebie i ciesz się póki jesteś w swym niebie bo gdy chmury płaczą bólem, nadzieja wisi na drzewie. Obserwuję ten wyścig i ucieczkę wszystkich wspomnień topionych w nienawiści wlewanej nieprzytomnie do gardła, czterdziestoprocentowy lek na schizy
|
|
 |
|
Nie oceniaj mnie, bo chuja o mnie wiesz
Nie krytykuj mnie, bo tylko tego chcesz
Nie oceniaj mnie, na głowę pada deszcz
To płacze Bóg, gdy widzi cały ten chlew
|
|
 |
|
nie pozostawił wolnej przestrzeni między naszymi ciałami, równocześnie blokując także moje plecy powierzchnią materaca. wbijając się ostatni raz mocno w moje usta swoimi, zakończył pocałunek. musnął jeszcze wargami mój policzek, brodę i szyję, po czym poważnie spojrzał mi w oczy. - ja Cię dzisiaj nie puszę. słyszysz? nie ma możliwości. o której to tam miałaś wrócić ode mnie? dziesiątej? po dziewiątej rano wrócisz, oznajmiając, że jesteś przed czasem. - nachylił się i musnął moje wargi, by chwilę później znów rozsunąć je językiem. pokręcił głową. - nie... naprawdę Cię nie puszczę.
|
|
|
|