 |
Dziś wchodzę sobie do kuchni i kogo widzę? Tego debila wpierdalającego moje zapasy żywności.
- No to tajemnica rozwiązana - Jaka tajemnica? - gdzie ucieka moje żarcie - tak? i co? gdzie? - Nie denerwuj mnie bo Cię podpale, wyjebie przez okno, poćwiartuje i utopie - o co Ci stoi? - chyba chodzi!
|
|
 |
– Can I ask your adress?
– Jaki dres?
– Your adress.
– A! yyy... To nie jest dres. To zamszyk.
– Oh no. Address. A-ddre-ss.
– Nie, nie. Znaczy „no”. Zamszyk. Zam-szyk. Zamszyk. || JOB czyli ostatnia szara komórka.
|
|
 |
– Repeat, please: „My pen is...”.
– My penis... Normal.
– Really? No! Your pen is... is long! Show me please! || JOB czyli ostatnia szara komórka.
|
|
 |
Jechałem szybko gdyż... lubię zapierdalać. XD
|
|
 |
- Czego słuchasz bracie? - aa udało mi się ściągnąć z Watykanu, prosto z netu, wspaniałą homilię na JP-dwójkach. – Chyba na MP-trójkach – Na MP-trójkach, przepraszam. || JOB czyli ostatnia szara komórka.
|
|
 |
- Mamo choinka się pali - Syneczku nie mówi się choinka się pali tylko choinka się świeci - mamusiu, ale to wszystko się świeci. Firanki, meble i książki się świecą. || JOB czyli ostatnia szara komórka.
|
|
 |
Wiesz dlaczego lubię Shreka? Bo w innych bajkach książęta i księżniczki są idealni, a Shrek uczy nas, że niedoskonali ludzie też mają swoje szczęśliwe zakończenia.
|
|
 |
Nie potrzebuję idealnego chłopaka. Po prostu chcę kogoś z kim mogłabym przeżywać te chore akcje, kogoś, kto będzie traktował mnie dobrze i kogoś kto będzie mnie kochał bardziej niż cokolwiek.
|
|
 |
Nie jestem zazdrosna, kiedy widzę mojego byłego chłopaka z inną dziewczyną, ponieważ rodzice nauczyli mnie oddawać moje stare zabawki mniej zamożnym.
|
|
 |
Przeklinam z prędkością jednej kurwy na sekundę.
|
|
|
|