 |
on byl inny, on pil. pil dlatego , ze bal sie wyrazic swoje uczucia na trzezwo, a w przypadku klapy i nieodwzajemnionych uczuc zawsze mogl powiedziec ,, bylem pijany gadalem glupoty
|
|
 |
Mój drogi, moje Słońce ... znikinij z mojego życia na jakiś czas jak to robisz na biegunie.
|
|
 |
Coś zawsze sprowadza mnie z powrotem do ciebie. To nigdy nie trwa zbyt długo. Nie ważne, co mówię albo robię, wciąż będę cię czuć tu dopóki nie odejdę. Utrzymujesz mnie nie dotykając Zatrzymujesz mnie bez łańcuchów. Nigdy nie chciałam czegokolwiek bardziej niż utonąć w twej miłości i nie czuć twojego deszczu.
|
|
 |
Bóg mi zesłał na ziemię anioła . Dał mi spokój i szczęście . Teraz musi odejść . A boję się, że zbyt długa rozłąka sprawi iż spadnę tak głęboko w smutek, że .....
|
|
 |
W końcu serce choć raz mnie posłuchało. Kazałam mu tęsknić ,a ono tęskni jak jeszcze nigdy w życiu.
|
|
 |
Czy wszystkie moje modlitwy mogłyby zaczynać się i kończyć twoim imieniem ? I czy byłabym pewna, że to jest miłość bez porównania ? Czy to wszystko jest prawdą, jeśli sprawia, że moje serce się zatrzymuje ?
|
|
 |
Gdyby ktoś was zapytał ; co byście chcieli zobaczyć najbardziej na świecie w co nie ingerował człowiek.? Moja odpowiedź brzmiałaby ,,Ogród kwitnących wiśni w Japonii oraz zorze polarną na biegunie " A WY ?
|
|
 |
Ogrzej mnie wspólniku mojej bezsenności ogrzej mnie! Rozżarz mnie cudowna kłótnio, w pół urwana, miłości, której nie znam jeszcze z wiosennych bzów liliowych deszczem przyjdź i ogrzej mnie!
|
|
 |
Gdyby każdą minutę przeżywać tak jakby nie było poprzedniej to świat byłby nieustanną zagadką. Taki jest czas. Czas nie patrzy w przeszłość. On idzie przed siebie. Tylko my mu przeszkadzamy, ciągle obracając się do tyłu.
|
|
 |
Czasem uważnie przyglądam się rzeczywistości, by uświadomić sobie, że nawet moje najgorsze senne koszmary wcale nie są takie złe.
|
|
 |
pojechałam do Niego. nie wiem co mnie do tego skłoniło. kumpel, który akurat jechał tam na parę dni? szłam ulicą zastanawiając się czy zadzwonić do Niego, że tu jestem. zobaczyłam Go w oddali. i wszystko wróciło. po co tam pojechałam?! przecież to, co było kiedyś- teraz nie ma najmniejszego znaczenia. dla Niego nie ma. On już zdarzył zapomnieć. różne myśli mi się nasuwały. źle się czułam z tym, że wgl zgodziłam się na ten wyjazd. odwróciłam się z myślą, że pewnie mnie nie zauważył. przyśpieszyłam kroku. 'co tu robisz malutka? tęskniłem, wiesz?' odwróciłam się zamykając oczy. wtedy poczułam Jego przyśpieszony oddech i delikatny pocałunek na moich ustach. / mietowyusmiech
|
|
 |
Daję sobie z nim spokój. On nawet mnie nie dostrzega.
-Tak jesteś zapatrzona w jego usta,że nawet nie zauważasz jego oczu na sobie.
|
|
|
|