 |
muszę być gotowa na najgorsze.
|
|
 |
zostaw mnie samą proszę, muszę pomyśleć.
|
|
 |
mam tego dość. mam was dość. nie chce tak żyć.
|
|
 |
|
Każdego dnia musisz wstawać i patrząc w lustro, widzieć osobę, którą kochasz. Musisz akceptować wszystkie swoje wybory, te złe i te dobre. Złe czegoś Cie nauczyły, dobre otworzyły nowe perspektywy. Przebacz sobie wszystkie błędy, bo każdy je popełnia. Przeproś złamane serce raz i nie obwiniaj się, że nie uchroniłaś go przed cierpieniem. Polub każdą wylaną łzę, bo to nic innego jak część Ciebie. Zaakceptuj swoje lęki, bo każda istota na ziemi czegoś się boi. Pożegnaj się ten ostatni raz i nie wracaj do tego, zamknij ten rozdział. Uwierz w siebie i miej świadomość tego, że jesteś księżniczką, więc nie traktuj się w innej kategorii. Jeśli nie stosujesz się do jednej z tych zasad, to odpuść wszelkie związki, bo dopóki nie pokochasz siebie naprawdę, to zawsze będziesz cierpieć przez frajera, który wmawia, że nie jesteś warta./esperer
|
|
 |
"Kiedyś ktoś kazał mi zamknąć oczy i wyobrazić sobie szczęście. Wiesz co widziałem? Ciebie."
|
|
 |
dlaczego nie mogę się w tobie zakochać?
|
|
 |
dobrze wiem o tym, że stracę cie, a ty mnie. oboje na wzajem przestaniemy dla siebie istnieć. i stanie się to za parę miesięcy. na początku nie będziemy dawać sobie rady z tym. ale potem, hmm potem zapomnimy. taka już kolej rzeczy.
|
|
 |
zacznijmy wspierać się na wzajem, a będzie nam o wiele łatwiej. możemy przecież spróbować, czemu nie?
|
|
 |
znasz to uczucie kiedy bardziej zależy ci na sukcesie drugiej osoby? i tak myślę, że to chyba nazywa się przyjaźń.
|
|
 |
Odezwał się. Odezwał się i nie pokazał żadnej skruchy, ba. Miałam nawet wrażenie, że zapomniał o naszej ostatniej rozmowie, o tym co mi powiedział, jak mnie potraktował i myśli, że mu to wszystko wybaczę? Nie, nie zapomnę tego, nie odezwę się, nie napiszę tej jednej wiadomości. Nie obchodzi mnie to, jak będzie reagował, ile będzie mi pisał, że tęskni. Nie obchodzą mnie jego kłamstwa. Bo mam ich dość. I chociaż miałam chwilę zawahania, to wygrałam ze swoją słabością, wygrałam z chwilowym impulsem, którego próbowałam się podjąć. Bo nie pozwolę sobie na zabawę moim kosztem. Nie chcę tego na nowo przechodzić. Wolę cierpieć w ciszy i z samotnością, bo tak będzie mi lepiej, łatwiej i wygodniej niż podczas cierpienia z powodu kolejnego rozczarowania. To nie jest dla mnie, nie jest to już moje życie. Ta sprawa została już zakończona, znajomość z nim, to ostateczny koniec. I nie będzie mi przykro, że odszedł. Nie będę tęsknić za człowiekiem, który pokazuje różne oblicza.
|
|
 |
szczerze? te wieczorne przemyślenia mnie wykańczają..
|
|
|
|