 |
uśmiech nic nie waży, a czasem tak trudno jest nosić go na twarzy. / neet
|
|
 |
|
Teraz widzę ile popełniłam błędów i jak bardzo potrafiłam ranić osobę, którą kocham. Widzę jak często odpuszczałam, bo brałam ją za pewnik i sądziłam,że zniesie wszystko, bo taki jest jej obowiązek. Kurczę się w sobie, kiedy myślę jak często mogłam naprawiać, a wolałam niszczyć, wybierając kłótnie, pretensje i wieczne fochy. Nie do końca umiałam wyrażać własną miłość, sądząc, że wtedy będę tak cholernie słaba i żałosna, a nigdy nie chciałam taka być. Bałam się kochać otwarcie, bo kiedy coś ukrywamy to potem mniej boli, bo łatwiej się udaję. Nigdy nie powiedziałam mu tego wszystkiego co chciałam, zawsze gdzieś tam w środku się cofałam, bo łatwiej było się obrazić niż przyznać, że sobie nie radzę. Łatwiej było zgrywać obojętność, niż otworzyć mu całe serce. To już nic nie zmieni, nas już nie ma, ale kocham Cię, naprawdę. Przepraszam,że dopiero teraz./esperer
|
|
 |
|
Siedzę i tworzę historie, które nigdy nie będą miały miejsca w realnym świecie. Dlaczego? Bo chciałabym żeby mój fantastyczny świat się urzeczywistnił? Żeby za chwilę On stanął w moich drzwiach, uśmiechnął się i przytulił? Wymyśliłam już wszystko. Znam czas i miejsce. Wiem co odpowie mi w danej chwili, bo idealnie dopracowałam dialogi. Gdy zamknę oczy, widzę w co będzie ubrany. Być może na wstępie zacznie się tłumaczyć, dlaczego mnie unikał albo od razu powie, że kocha i bez względu na wszystko pocałuje. Udoskonaliłam już każdy najdrobniejszy szczegół. A teraz siedzę w swej naiwności i czekam. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Nie wiem na co czekam, przecież i tak nie zadzwoni. Nie wiem po co dzwonię, bo i tak nie odbierze. Nie wiem po co o nim myślę, skoro i tak nie ściągnę go tym do siebie. Nie wiem, naprawdę nie wiem po co to tu piszę, przecież i tak tego nie przeczyta i nic tego nie zmieni. || m33394
|
|
 |
kamila jest głupia i śpi co nie XD a ja nie lubię tak wczas spać, więc ci tu daję wpisa a co xd loffkam Olgę
|
|
 |
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
 |
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
 |
Minęło kilka lat od naszej pierwszej rozmowy, a Ty wcale się nie zmieniłeś. Od początku rzucałeś kłody pod moje nogi, sprawiałeś, że się potykałam i dość mocno raniłam. Cieszyłeś się z mojej porażki. Nie zaprzeczaj, bo nie raz o tym słyszałam i to widziałam. Czas nie zmienił niczego. Bo pomimo upływu tylu dni i godzin nie zmieniłeś się, ani na moment. Chociaż nie mogę powiedzieć, że nigdy mnie nie pochwaliłeś.. Ponieważ był taki dzień, kiedy płakałeś ze szczęścia razem ze mną. Lecz to był tylko jeden dzień, który przeminął i na pewno odszedł z Twojej pamięci. Wiem, że nie zawsze robisz to specjalnie, że chcesz dla mnie dobrze, ale zrozum, skarbie.. Ja nie potrafię żyć tak, jak Ty to widzisz. Nie potrafię się zmieniać na zawołanie. Nie jestem w stanie odnaleźć w swoim ciele silnej motywacji, bo zwyczajnie jej nie posiadam i nie wiem, czy kiedykolwiek ją posiadałam. Od dzieciństwa byłam słabą i zagubioną dziewczyną. I do dziś to pozostało, więc nie dziw się, że nie jestem idealna.
|
|
 |
tak, tęsknie. i to bardzo tęsknie, ale nie mówię o tym, ponieważ wiem, że nie ma w tym żadnego sensu. mogłabym jednak się przyznać do tego, dać ci znać, ale czy to by się opłacało? zapewne byś nie zwrócił uwagi na nadawcę tych słów. rzuciłbyś telefon w kąt i zajął się ważniejszymi sprawami.. lecz powiedz mi szczerze, ile warte są dla ciebie obietnice, które składałeś w minionym czasie? już zapomniałeś, jak pisałeś, że wracasz, że nie muszę się bać, gdyż jesteś, a ja przy tobie będę bezpieczna? przecież tego już nie ma. a ja wcale nie czuję się bezpiecznie.. wręcz przeciwnie. daję tobie wyraźny sygnał, że cię potrzebuję. ty w zamian milczysz.. sprawiasz mi tym ból. naprawdę jestem dla ciebie nikim pomimo wypowiedzianych słów?
|
|
 |
Zostawiłeś mi tylko ból i smutek. Nic więcej nie mam po Twoim odejściu. Może czasami po mojej twarzy spłynie łza jako oznaką tęsknoty, ale nie jest ten sam ból co wiele miesięcy temu. Teraz to coś co pozwala jakoś pogodzić się z Twoim nagłym odejściem. Za chwilę minie tydzień, od dnia, w którym zamilkłeś, a ja pokażę, że już nie pamiętam o Tobie. Pokażę sobie i innym, że już nie istniejesz w moim życiu ani tym bardziej w sercu. Nie ma już znaczenia, że będę się oszukiwać i wiecznie łudzić tym, że czekam na Twój powrót i wyjaśnienie dlaczego potraktowałeś mnie w ten sposób. Nie dam wygrać mojej słabości. Nie tym razem. Nie chcę, aby ktokolwiek wiedział i tym bardziej widział, jak bardzo brakuje mi Ciebie, a chęć podziękowania za kolejne porzucenie jest tak silna, że ledwo sie przed tym powstrzymuje. To już nic nie zmieni. Nie przywróci naszej znajomości do życia.
|
|
 |
przyjaciel o tobie wszystko wie, on jest zawsze blisko ciebie, kiedy czujesz się źle, kiedy świat odwraca do nas się plecami, kiedy czujemy, że jesteśmy całkiem sami, on zawsze poda ci dłoń, pomoże, kiedy kłopotów masz sto, da ci swój uśmiech, kiedy minę masz złą, pomysłów dobrych ma zawsze sto, więc pamiętaj że, przyjaciel częścią ciebie jest. ~ SGM / kocham cię
|
|
|
|