 |
Wiem, że gdzieś tam są jeszcze dobrzy ludzie. Nie widzę ich twarzy, nie słyszę ich słów, ale wierzę w nich. Ufam, że kiedyś wszystko będzie inne, że to my zmienimy czas i, że my nadamy mu nieco lepszego sensu. / Endoftime.
|
|
 |
Stęskniłeś się ? A może myślałeś ze znów oleje wszystkie swoje plany, rzucę cały świat i cały dzień spędzę spełniając Twoje zachcianki i potrzeby tylko po to byś po raz kolejny mógł mnie potraktować jak zabawkę ? Jest tez opcja ze miałeś po prostu dobry humor i jeszcze przed Twoim dzisiejszym wyjazdem na urlop chciałeś zobaczyć te spojrzenie naiwnie zakochanej dziewczyny która gotowa jest zrobić dla Ciebie wszystko... To które z powyżej wymienionych sytuacji było Twoim celem nie ma najmniejszego znaczenia. Żadna z owych już się nie powtórzy.. Nie spoglądaj na mnie z takim szokiem i zaskoczeniem, nie ma nic dziwnego w tym ze zmądrzałam, ze na celu mam w chwili obecnej swoje zdrowie i dobro a nie ciągłe bycie Twoją opcją. I żyję szczerą nadzieją ze tak właśnie zostanie ! /leniaa
|
|
 |
Chciałam choć raz poczuć się kimś lepszym, kimś ważniejszym. Chciałam być kimś kogo przytula się i do kogo uśmiecha się bez powodu. Chciałam czuć jak moją dłoń delikatnie ściska inna i mieć pewność, że jest naprawdę bezpieczna. Chciałam być kimś potrzebnym.. kimś, kogo się po prostu kocha. / Endoftime.
|
|
 |
Pokarz jej ze jesteś, byleś i będziesz, ze Twoja miłość do niej jest niezniszczalna, udowodnij jej ze może Ci ufać, ze będziesz obok niej, ze nie zostawisz jej kiedy nadejdą sprzeczności losu, ze za wszelką cenę wspólnie będziecie starać się przetrwać wspierając nawzajem, obiecaj ze usłyszysz każdy jej krzyk, każde wołanie o pomoc, obdarowuj ja kwiatami i mów słowo ´przepraszam´ kiedy coś spieprzysz, ogrzewaj ja kiedy na spacerze zrobi się jej zimno, całuj i powtarzaj jak bardzo ja kochasz nawet bez powodu... Nie dąż do ideału, bo w końcu kto z nas nim jest ? Ale staraj się... staraj jak tylko możesz, a Twoje starania z pewnością zostaną docenione i odwzajemnione./leniaa
|
|
 |
'Siemano pokolenie zatrute komercją,nie ma jak uderzenie w łeb otwartą ręką.'
|
|
 |
czasami fajnie jest mieć normalny i stabilny humor, od tak./emilsoon
|
|
 |
Linie papilarne na dłoniach nie układają się już w tak idealną całość jak kiedyś. Usta zamknięte w pocałunku nie współgrają razem ze sobą. Jedno serce odpycha drugie, a ich uderzenia nie synchronizują się wzajemnie. Coś pęka. Za sobą słyszysz czyjeś kroki, odwracasz na chwilę głowę, a za Twoimi plecami nie ma nikogo. Głuchą ciszę zastępuje dobiegający zewsząd cichy śmiech. Ciało otula zimne powietrze. Drżenie warg i nieco krótszy oddech. Odczuwasz ból w klatce piersiowej i wiesz, że to dopiero początek. Przeszklone oczy, brzegiem dłoni przecierasz mokre od łez policzki. Pustka. Z minuty na minutę doznajesz jej coraz mocniej. Wiesz, że czegoś Ci brakuje. Wiesz, jak bardzo.. I wiesz, że tym czymś jest Ona, że dopóki Ona nie wróci, tak będzie codziennie, że będzie coraz gorzej. / Endoftime.
|
|
 |
szczerze? brakuje mi tych nocy przy rapie, przy zgaszonym świetle i standardową listą gadu. brakuje tych ciepłych letnich nocy, przy dobrej muzie i rozmowach na gadu, siedzenia pod blokiem wieczorem z ziomkami .brakuję tych myśli, chociaż wtedy tak bolały. brakuje tej 4 z rana, o której zawsze kładłam się spać i jak zwykle się nie wysypiałam. brakuje starych znajomych przy których byłam pewniejsza. brakuje rozmów, głosów, osób./emilsoon
|
|
 |
czasami zdaje mi sie, że jedynym powodem dla którego warto żyć i istnieć to te pyszne i różnorakie, smakowite i super śmiertelnie kaloryczne sałatki, słodycze, ciasta i fast foody./emilsoon
|
|
 |
|
Mieliśmy plany, masę planów na przyszłość, na całe życie, Nasze, wspólne. Tak łatwo było Ci to przekreślić. / aniusssia
|
|
 |
Zamykam się w swoich czterech ścianach, ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy, delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę, kiedy tego potrzebuję. Płaczę, kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika, nie do zdarcia, a dziś? Czymkolwiek jest, jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu, a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki, słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie, że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je, jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa, odkłada na bok długopis i spogląda na mnie, nie uśmiecha się, a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia, urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej, a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu, wciąż nic nie pisze, a może po prostu nie chce już dalej pisać. / Endoftime.
|
|
|
|