 |
https://www.youtube.com/watch?v=VYM0oL6RPvg
|
|
 |
Dlaczego nie pamiętasz, nie pamiętasz powodu, dla którego mnie wtedy kochałeś? Kochanie, proszę, przypomnij sobie mnie jeszcze raz.
|
|
 |
Dałam Ci przestrzeń, żebyś mógł oddychać,
Trzymałam się na dystans, żebyś był wolny.
Mam nadzieję, że znajdziesz ten brakujący element,
który przywiedzie Cię z powrotem do mnie.
|
|
 |
Kiedy ostatni raz pomyślałeś o mnie?
Czy już zupełnie wymazałeś mnie ze swoich wspomnień?
Bo ja często myślę o tym, co zrobiłam źle.
Im częściej o tym myślę, tym mniej wiem.
|
|
 |
Kiedy znowu Cię zobaczę?
Odszedłeś bez żadnego pożegnania, nie zostało powiedziane ani jedno słowo.
|
|
 |
zastanawiam się kiedy był nasz koniec i dochodzę do wniosku, że tak naprawdę nie było go. Nie było jakichkolwiek słów, wyjaśnień. Niczego prócz martwej ciszy. I być może ta cisza wyznaczyła nasz koniec. A tak usilnie próbowałam ją zagłuszyć.
|
|
 |
,,Jestem wtyczką, która nie pasuje do żadnego kontaktu, a jeśli nawet jakiś się czasem znajdzie, prędzej czy później i tak spięcie. Jestem drzewem, które nie pasuje do żadnego lasu, inne drzewa przyprawiam o ból kory mózgowej. Na perony wpadam, jakbym gonił Cybulskiego, nawet gdybym wysłał telegram do siebie samego z tekstem, że zaraz będę, spóźnię się."
Janusz Rudnicki
|
|
 |
Odpowiedź na swoje pytanie poznasz wtedy, gdy nie będziesz już musiał go zadawać.
|
|
 |
Ale jeśli chodzi ogólnie o rzeczywistość, to ja zaczynam się wycofywać, nie mam ambicji nadążać, nie chce mi się. Wolę po prostu żyć. Powoli nabierać powietrza, aż do samego dna.
|
|
 |
Zatęskniłem bardzo do takiego spokoju, chciałem, aby już wszystko się we mnie ostatecznie uspokoiło. Aby nie szastał się we mnie gniew, wściekłość, sprzeciwy losowi i inne takie ciężkie do znoszenia namiętności. Cicho tu było całkowicie, wszystko tu było zakończone. I mnie się chciało już wszystko zakończyć.
|
|
 |
"Same uczucia niczego nie naprawią. Mówi się, że miłość wszystko wybaczy. Ale to nieprawda. Nie, kiedy dusza jest tak bardzo zraniona."
|
|
 |
nigdy tak nie żyłam. jak wtedy. kiedy sklejałeś mnie z kawałków. ze strzępów. z nieufności. z niewiary. i z nieczucia.
nigdy taka nie byłam. jak wtedy. kiedy drżącymi dłońmi ściągałeś ze mnie wstyd. kiedy moje ciało zamykałeś na siedem spustów zachłanną czułością.
nigdy już taka nie będę. czarna dziura po tobie odbierze mi oddech.
a przecież, kurwa, obiecałeś.
Josephine Ainer
|
|
|
|