 |
"Pojawiłem się w Warszawie ze słońcem, opuszczę ją w deszczu...Wracam do domu, ale moje serce zostaje. Dziękuje chłopaki i do zobaczenia wkrótce; w Polsce czuję się jak w domu. Nikt nie może wymazać tego kim jesteś i co zrobiłeś. - Andrea Anastasi
|
|
 |
Twoje szybkie życie, wyjebane źrenice.Baterie z telefonów, aut i schizy o świcie. Za późno żeby wracać, za wcześnie aby odejść. — Brahu
|
|
 |
To silniejsze niż te paranoje na zjeździe. — Brahu
|
|
 |
Miałem byc na detoksie. Chuj, detoksu nie ma. — Zawodnik
|
|
 |
Ona była w innym mieście, ja w innym świecie. Chciałem skakać z okna, wiedząc, że nie polecę. — Bonson
|
|
 |
Ma swoją ścieżkę w życiu i właśnie ją wciąga, ona taka zakochana, że aż odstawia jedzenie,on też ale nie z miłości, nieporozumienie. — Białas.
|
|
 |
Nie igraj z ogniem, uważaj na stopnie nim się potkniesz, nim napuścisz wody do wanny i w niej się potniesz. Spojrzymy sobie w oczy, zagramy w grę pomyłek i spale w sobie żar chociaż raz się już sparzyłem. — Zaginiony
|
|
 |
Mogłem być z tobą, ale każdy miał wybór, spłonąć z miłości czy spalić się ze wstydu. — Zaginiony
|
|
 |
I sam już nie rozumiem, kto tu zdradził kogo ale słowo mogłem iść w ogień za tobą. — Zaginiony
|
|
 |
Bez wiary w przyszłość bo nic nam nie wyszło po naszemu. Lepiej zamilknąć, przestań krzyczeć, nic nie mów, dogorywaj po cichu w szeregu zbędnych genów. — Miuosh
|
|
 |
To takie łatwe oceniać innych ludzi
Tak jak Ty byś sobie kurwa nigdy rąk nie pobrudził
|
|
 |
Każdy z nas jest po części hipokrytą i kłamcą
|
|
|
|