 |
Wygramy.Możemy zwyciężyć.Pokonać wszystkie przeszkody trzymając się mocno za ręce.I ani przez chwile nie puścić swoich dłoni.Wyboiste drogi czy strome szczyty staną się o odrobinę mniej straszne i niebezpieczne gdy złączymy wspólne siły.Ja i Ty będziemy czerpać energię do życia z naszych spojrzeń przepełnionych miłością, szczerych serc i spragnionych siebie ciał.Ja i Ty to wciąż niezapisana,niesformalizowana historia.I od nas zależy jaka będzie jej treść.Czy wybije się na sam szczyt jak powieść Nicholasa Sparksa,poruszająca najlepszą stronę duszy człowieka.Czy spadnie do najniższej rangi jak zwykła książka nieznanego pisarza,sprzedawana w pobliskich kioskach.Traktowana tak trochę pół żartem pół serio.Niby wywołująca jakieś tam emocje w czytelniku,ale odkładana na półkę szybko zostaje zapomniana i do której nikt nie powraca myślami/hoyden
|
|
 |
nie,nie kochamy się przecież nie jesteśmy zdolni do takich uczuć.My,wiecznie naćpani,pijani,z przerwami w życiorysach mniejszymi i większymi z wątpliwymi zasadami moralnymi.My tylko się pieprzymy i sypiamy ze sobą,tworząc swoją własną wspólną przestrzeń,wplatając się wzajemnie w swoje ramiona,jak gdybyśmy chcieli złączyć się w jedność,wniknąć w siebie,być bliżej i bliżej.My tylko patrzymy na siebie i rozbieramy się wzrokiem a potem,potem rozchodzimy się i ranimy innych którzy chcieliby nas pokochać,obdarzyć nas uczuciami,nie warto,niepotrzebnie.Nie ma nas,jestem ja i jesteś ty i są prochy,jest alkohol i morze jointów,i są setki twoich dziewczyn,zaliczone,odstawione,i wiem że nie jestem jedną z nich ale to nie pomaga,bo ty też nie jesteś tym jednym,wiesz to..Ale znowu jest impreza i znowu Cię nie ma i nie ma mnie,a potem nagle gdzieś jest twoja ręka,chyba pod moją bluzką i chyba twoja druga dłoń spoczywa w mojej dłoni a ja chyba,chyba znowu Cię chcę../nacpanaaa
|
|
 |
za dużo , za dużo o jedną noc , o jeden uśmiech , o jeden poranek , o jeden oddech , za dużo o jedną krzywdę. Ty nigdy nie będziesz , w końcu to zrozumiałam , Ty możesz tylko bywać , za mało , za rzadko , za intensywnie. Nie będę drugą opcją , ej przecież znasz mnie , nie przywykłam do tego i nigdy nie przywyknę. / nacpanaaa
|
|
 |
proszę nie mówcie, że wiele chłopaków przede mną i mam przestać płakać. nie wiecie o nas wszystkiego oprócz tego, że jesteśmy razem. nie macie pojęcia ile przeszkód stoi nam na drodze ale nadal z nadzieją przeskakujemy je, trzymając się za ręce. czasem jedno z nas potyka się, mija dzień albo dwa kiedy już tak leży. nie płacze, nie panikuje tylko czeka bo wie, że jedno z nas wróci. chwyci za ręce i pomoże iść dalej. choć czasem nadchodzą deszczowe chmury to nie uciekamy, chowamy się i przeczekujemy. a żadne z nas nie widzi końca tej podróży.
|
|
 |
i właściwie nie wiem jak go określić bo jest osobą, której tak bardzo nienawidzę za wszystkie wylane łzy a jednocześnie nie potrafiłabym bez niego żyć.
|
|
 |
całkiem inaczej funkcjonuje się kiedy wiesz, że ktoś Cię kocha. że zasypia myśląc o Tobie a rano jesteś jego pierwszą myślą w głowie. to wspaniałe uczucie mieć osobę, której Twoje imię chodzi zostaje cały dzień na ustach. całkiem inaczej przeżywa się dzień wiedząc, że wieczorem ktoś na Ciebie czeka. spyta się co u Ciebie i będziesz mogła opowiedzieć mu swój cały dzień. magiczne jest to, że jedna osoba może być powodem życia.
|
|
 |
Wcale nie jestem silna. nigdy nie byłam. to tylko pozory, udawanie, które wychodzi mi idealnie. no bo popatrz, w tym jestem doskonała. wstaję do szkoły ze smutkiem na twarzy i kawałkami łez na policzkach, a wchodząc do szkoły witając się z moimi mordami momentalnie na mojej twarzy pojawia się uśmiech, a potem śmieję się wniebogłosy na cały korytarz. jestem szczęśliwa. nie mam żadnych problemów, a potem wracam do domu, otwieram drzwi i fala smutku zalewa mnie całą. nawet nie odrabiając lekcji, kładę się do łóżka i potrafię przepłakać całą noc nie usypiając w ogóle. a potem wstaję i po tak przepłakanej nocy w szkole ciągle się uśmiecham. powiedzcie, czy to nie jest prawdziwy talent? / charakterystycznie
|
|
 |
Ani zdrada,ani różnica wieku,ani różnica poglądów,charakterów nie zniszczy miłości. Nic nie zniszczy miłości prócz jej brak.
|
|
 |
Podobno miłość między kobietą a mężczyzną istnieje. To nie prawda,nie wierzę w tą teorię. Istnieje pomiędzy tymi dwoma istotami nienawiść,namiętność,wrogość czy też miłość ale nigdy nie przyjaźń. Zawsze jedna osoba ucierpi.
|
|
 |
bądź. pokaż, że są powody dla których mogę żyć.
|
|
 |
nie jestem jego pierwszą dziewczyną ani on moim pierwszym chłopakiem. całowałam inne usta przed jego, a on inne przed moimi. ktoś inny trzymał w mnie w ramionach przed nim. inne osoby stwarzały nam sens życia. ale to wcale nie chodzi o to kto był przed moją i jego osobą, widocznie musieliśmy poczekać na siebie dłużej, poznając innych ludzi. całując go, nie potrafię opisać tego co się we mnie dzieje. serce bije mi tak szybko, że czasem mam wrażenie że on to czuje. tylko u niego znalazłam bezpieczeństwo i poczucie szczęścia, kiedy mnie przytulał. chłopcy przed nimi pobudzali mnie do życia, ale tylko on został moim życiem.
|
|
 |
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą...
|
|
|
|