 |
wiem, że moja obojętność Cię rani ale uwierz, nie potrafię zachować się inaczej. rany z przeszłości na nowo się otwarły, teraz boli to jeszcze bardziej, wiesz? i choć wybaczyłam Ci zdradę to tak naprawdę teraz odczuwam ten ból jeszcze bardziej, nie potrafię tak żyć, przepraszam. nie umiem być z osobą której zaufałam ponad wszystko z którą miałam tyle planów, dla której zrobiłabym wszystko ale mimo tego mnie zdradziła, przepraszam.
|
|
 |
każdy będzie miał jeden dzień w życiu, może będzie to wczesny ranek a może środek nocy, że postanowi rzucić to wszystko. będzie chciał pozbyć się przeszłości, wspomnień i przestanie tęsknić. tak po prostu, usunie wszystkie numery związane z tą osobą, spali zdjęcia i zacznie żyć na nowo.
|
|
 |
Niektórzy dziwią się, że przestało mi na nim zależeć. Ale gdyby byli na moim miejscu, zachowaliby się tak samo. Musiałam w końcu zadbać o siebie i swoje szczęście, będąc z nim to uczucie mnie niszczyło. Czasem trudno jest mi nie odebrać od niego telefonu czy odpisać na smsa, czasem chciałabym, żeby to wszystko wróciło ale wiem, że nie mogę kolejny raz się ugiąć, muszę być silna.
|
|
 |
1.Ciągle Cię usprawiedliwiałam.Przed moją rodziną,przed znajomymi,a nawet przed samą sobą. Kiedy byłeś niemiły i zachowywałeś się jakbyś przebywał za karę w moim towarzystwie w myślach usprawiedliwiałam Cię nawałem prac domowych i ciągłą nauką do matury. Kiedy uraziłeś mnie jednym ze swoich rezolutnych tekstów przy twoich kumplach tłumaczyłam sobie,że na pewno nie miałeś nic złego na myśli i trochę wyolbrzymiłam problem. Kiedy oglądałeś się za innymi dziewczynami na ulicy myślałam,że taka jest już natura mężczyzny. Jest wzrokowcem i nic na to nie może poradzić. A przecież najważniejsze jest to,że to ja jestem w Twoim sercu. Kiedy nawet nie próbowałeś mnie zrozumieć i na to miałam doskonałe wytłumaczenie. Byłam pewna,że w głębi serca wiesz,że robisz źle,ale twoja duma nie pozwala Ci się do tego przyznać.W moim przekonaniu byłeś ideałem. Nie dlatego,że emanowała od Ciebie doskonałość,ale dlatego,że moje serce Cię takim widziało.Składałeś się z moich usprawiedliwień/hoyden
|
|
 |
2.Mało tego składałeś się z samych moich usprawiedliwień. Chyba nie chciałam się przyznać do tego,że tak bardzo pomyliłam się co do Twojej osoby. Dzięki tym tłumaczeniom nieunikniony koniec trochę opóźnił się w czasie. Zrobiłam wiele pomyłek w naszym związku. Ale jedno wiem na pewno. Moje odejście od Ciebie na pewno do nich się nie zaliczało. To był prezent ode mnie i dla mnie. Podarunek lepszej przyszłości/hoyden
|
|
 |
Z jednym większym krokiem mógłbym ciebie zabić,
przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
Co do Ciebie czuję? Nie wiem jak nazwać to uczucie. Akceptuję wszystkie twoje dziwactwa. Głupie powiedzonka i ataki ADHD.Uśmiecham się na twój widok i rozczulasz mnie kiedy udajesz tę swoją obojętność.Przecież widzę,że aż Cię skręca ze złości kiedy znów dostanę smsa do kumpla. Nie przeszkadza mi,że z Tobą ciągle coś się nam przytrafia i mamy wiele dni niczym w piątek trzynastego. Znoszę twoje spóźnienia i jedynie co potrafię zrobić gdy docierasz z opóźnieniem to strzelić swoją udawaną obrażoną minę a później dać Ci buziaka na przywitanie. Bo przecież najważniejsze jest to,że ostatecznie dotarłeś cały i zdrowy. Martwię się o Ciebie. I czuję jakbym znała Cię od zawsze. I niech mi ktoś teraz powie,że najwięcej znaczy słowo kocham to absolutnie się z nim nie zgodzę. Na wszystko przyjdzie czas,a tym słowem nie należy szastać na prawo i lewo. Tylko wtedy coś znaczy gdy potraktujemy je z należytym szacunkiem. Nie mówmy kocham gdy nie jesteśmy tego pewni/hoyden
|
|
 |
Wystarczy chwila by w sercu zagnieździła się niepewność.Wszystko jest wspaniałe,życie zdaje się być pozbawione czerni i odcieni szarości ,a Ty czujesz się przy nim wyjątkowa.I nagle nachodzi Cię wątpliwość czy to na pewno ten odpowiedni,ten jedyny. Czy miłość z biegiem czasu nie opuści waszych serc i w związek nie wkradnie się brak namiętności. Ale przecież wiem,że nie chcesz do tego dopuścić. Że zrobiłabyś wszystko żeby Wam się ułożyło. Żebyś już nie musiała szukać. Chcesz z dumą przedstawić go koleżankom i rodzinie. I powiedzieć,że wreszcie jesteś pewna swojego uczucia. Bo pragniesz tej miłości.Chociaż sama przed sobą się nie przyznajesz to tak naprawdę czekasz na nią przez cały czas. I potrzebujesz jej jak tlenu. Jest Ci niezbędna do życia i potrzebna by osiągnąć pełnię szczęścia. Przyznaj,że bez niej czegoś ci brakuje/hoyden
|
|
 |
Nazywali mnie dziewczyną ze złamanym uśmiechem. Tak długo nie potrafiłam go z siebie wykrzesać.Owszem mogłam unieść lekko kąciki do góry to naprawdę aż tak dużo nie kosztowało i nie wymagało wielu sił ode mnie.Ale ? Właśnie tu istnieje pewne ale. Nie chciałam udawać,że wszystko u mnie w porządku.Bez niego nic nie miało sensu. I uśmiechać się po to,żeby stwarzać pozory radości.Moje oczy mówiły co innego.Były smutne,nieobecne i wiecznie zaszklone łzami.Było mi bardzo ciężko. Z czasem stromość góry po ,której się wspinałam malała i zaczęły cieszyć mnie różne rzeczy. Przestałam być tylko tą dziewczyną ze złamanym uśmiechem i stałam się dziewczyną z dwoma dołkami w policzkach,które uwydatniają się zarówno podczas lekkiego uśmiechu jak i szalonego śmiechu.Zapomniałam wtedy jak pięknie zdobią one moją twarz.Na szczęście w porę sobie o tym przypomniałam./hoyden
|
|
 |
Krwawię, pije, wariuje, staczam się, przerażam, ale jest dobrze, przynajmniej nie czuję.
|
|
 |
Możesz sobie wmawiać, że o mnie zapomniałeś i kochasz ją ale nigdy w to nie uwierzysz. Zawsze całując ją - będziesz czuł miękkość moich warg, przytulając ją - poczujesz moje perfumy, patrząc na nią - będziesz nas porównywał pod względem koloru włosów, oczu czy wzrostu, czekając na wieczorne smsy od niej i tak wrócisz do naszych, zasypiając będziesz myślał o mnie i jeszcze nieraz się pomylisz myląc moje imię z jej. Kiedyś spotkamy się na jednej z imprez albo miniemy się na ulicy ty będziesz szedł z nią za rękę a przejdę obok Ciebie, uśmiechając się i to wszystko wróci. Rozumiesz? Zaczęliśmy i tak naprawdę nigdy tego nie skończymy. To zawsze będzie wracać.
|
|
 |
nikogo nie obchodzi to, że cierpisz. nikogo nie obchodzi, że co noc płaczesz w poduszkę. bo życie nie jest takie o jakim opowiadali Ci w dzieciństwie. tutaj nie ma księcia na białym koniu czy wróżki, która zawsze rozwiąże Twój problem. w tym życiu, tym prawdziwym tylko ty możesz sobie pomóc. i nie, żadna decyzja, którą podejmiesz nie będzie dobra. po prostu którąś będziesz musiała wybrać ale to nie oznacza, że to ona będzie najlepszą.
|
|
|
|