 |
|
ta dziewczyna to anioł, a to co przeżyła to piekło, mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno
|
|
 |
|
Jeśli nie mogę zajmować pierwszego miejsca w jego życiu, nie chcę zajmować żadnego. Kobieta pragnie być jedyną, ponad wszystkie. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Nie odzywasz się, więc nie jestem nikim ważnym. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Takiego pocałunku nie jesteś w stanie porównać, nie ma takiego zjawiska, takiej rzeczy, nie ma niczego podobnego, niczego tak bardzo oddanego. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy nie powiedziała dobranoc
|
|
 |
|
z nim nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, ja się bałam o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze - kurwa byłam głupia jak tak teraz na to patrze
|
|
 |
|
siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć
|
|
 |
|
czasem myślę gdzie jest kres tej ludzkiej głupoty? budować na niewiedzy coś, zajebisty motyw
|
|
 |
|
otwieramy wódkę, rozpalamy lufkę, która jest godzina, ja nie patrzę na wskazówkę, kocham tą miejscówkę, nie sprzedam za gotówkę
|
|
 |
|
przekreślaj mnie i znikaj, to nie wpływa już na nic, uświadomiłam sobie, że nie ma przede mną granic
|
|
 |
|
znów trzyma mnie poduszka zaśliniona w dodatku, zwalam się z łóżka, nieogar jak chuj, sam wiesz jak jest bratku, to samo masz co rano
|
|
|
|