 |
zostawiliście mnie tak całkiem samą. próbowałam zalepić dziurę po was jakimiś przelotnymi znajomościami, fajnymi chłopcami, którzy potrafili wywołać u mnie ten zawsze choć trochę udawany uśmiech. a was nadal nie było. nigdy nie byliście moi, ale ja pewnie już zawsze będę po części wasza. mimo, że nie chcę. mimo, że bardzo chcę być tylko swoja. zawsze będę rozdarta, chociaż przecież nikt mnie nigdzie nie trzyma. / smacker_
|
|
 |
myśli zbyt szybko uciekają. wyganiasz je z mojej głowy, zajmując całą wolną przestrzeń. wynieś się. / smacker_
|
|
 |
fajnie, że mogłam ci ufać, wyjdź. / smacker_
|
|
 |
nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak widzieli nas inni. wiem, co mówili. że nie pasujemy. że poranimy siebie nawzajem. że taki skurwiel jak ty się nie zmieni, zrobi ze mnie chłodniejszą sukę. ale dogadywaliśmy się świetnie. razem byliśmy życzliwi i zawsze uśmiechnięci. przecież na początku nikogo nie chcieliśmy ranić. samo jakoś tak wyszło. / smacker_
|
|
 |
trochę jak na odwyku, tylko najtrudniejszy był pierwszy miesiąc bez niego. potem już tylko bolało. / smacker_
|
|
 |
to trochę tak, jakbym po niesamowicie wspaniałych wakacjach wracała do domu, w którym rzekomo powinieneś na mnie czekać, ale zastaję go pustym. jak zwykle cię nie ma. / smacker_
|
|
 |
nie widziałam cię od kilku miesięcy, a czasem wciąż czuję na skórze twój zapach. wiem, że jesteś kilometry stąd i mimo to nieraz zdarza mi się widzieć cię obok siebie. wcisnąłeś się w moje serce i myśli i nie umiem ich na ciebie zamknąć. odejdź, błagam. / smacker_
|
|
 |
karta sim schowana, żeby nie kusiło mnie włączyć telefon. powyłączane komunikatory. zgaszone w pokoju światło, gdyby ktoś tak bardzo chciał mnie znaleźć. przestałam dla was istnieć. żegnam. / smacker_
|
|
 |
duszę się ludzką fałszywością. / smacker_
|
|
 |
ŁUKASZ CHMIELEWSKI żre co chwile chipsy i batony i ma bęben jak stad to Krakowa - pozdrawia NOWE MIASTO NAD PILICĄ :D i okolice:D / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
|
|