 |
Większości z nich zapewne później nie zobaczę, więc muszę nacieszyć się przez to pół roku ich krzywymi mordami. /pierdolisz.
|
|
 |
Czy możliwe jest tęsknić za czymś, czego nigdy się nie miało? Jak to się dzieje, że nie znając czegoś, tak bardzo nam tego brakuje? /pierdolisz.
|
|
 |
Wszystko staje się dla mnie obce, w coraz szybszym tempie. Obca staje się droga do szkoły, obcy stają się ludzie tam i miejsca w których przesiaduję, obcy staje się mój pokój, cały dom, obca staje mi się rodzina, wszystko jest takie dziwnie obce, nieznane. Jakby czas się cofnął i jakbym z każdą sekundą na nowo poznawała świat i całe moje życie, które było mi dotąd tak bliskie. /pierdolisz
|
|
 |
Jestem odbiciem Twojego serca mamo. /Pih.
|
|
 |
Gdy twarz jej wykrzywia grymas udręki,
a łzy torują drogę przez przymknięte powieki.
Jesteś obok, ale odchodzisz jutro,
archanioł konający, porażkę studzi wódką. /Pihu.
|
|
 |
Idealna fikcja po której ślad zaginął. Dziś traktuję go, jak coś czego nigdy nie było. Nie idzie się na tyle mocno przywiązać do wirtualnego świata. /improwizacyjna
|
|
 |
Gdzie i kim będziemy gdy nasze drogi się rozejdą? /improwizacyjna
|
|
 |
-Zdecydowanie częściej powinnaś nosić leginsy. -Zdecydowanie mniej powinieneś brać. /improwizacyjna&M.
|
|
 |
i tak jakoś dziwnie się zrobiło. /improwizacyjna
|
|
 |
Boję się tego, co przyniesie kolejny rok - liceum, studia. Co wtedy z ludźmi mi bliskimi? Co jeśli się rozstaniemy? Co jeśli zjebiemy coś, za co teraz gotowi jesteśmy oddać każdą cenę? Co jeśli w efekcie złych decyzji zostaniemy sami? /pierdolisz.
|
|
 |
Sprzątam w pokoju po czterolatku, wynoszę kubki z ławy, które zostały po dzisiejszych kawach mamy, przygotowuję jako tako jutrzejszy plan dnia, a w między czasie przeglądam w necie poszczególne uczelnie. Trzecia klasa, czas wybrać dalszą szkołę. Musimy już zdecydować, co chcemy osiągnąć w życiu. Stawiają nas przed trudnym wyborem, który może odbić się źle na całej reszcie życia. /pierdolisz
|
|
|
|