 |
|
Tak to byłam ja, z różowym wiaderkiem ale co Ci do tego, byłam szczęśliwa.
|
|
 |
|
Wiem, że się domyśla, patrzy i obserwuje... czekam na odpowiedni moment, jeśli takowy nastąpi.
|
|
 |
|
...może dlatego, że od małego dziecka podniecały mnie horrory, ta krew , wyprute flaki...teraz filmy romantyczne stają się dla mnie bardziej przerażające, mniej realne, psują mnie jeszcze bardziej, wysysają całą energię z życia, zaczynam wariować... odkąd jestem sama.
|
|
 |
|
Sorry, ale nie potrafię otwarcie , za bardzo się boje...każdego ruchu, każdej reakcji, to do mnie nie podobne.
|
|
 |
|
Potrzebujemy czasu, by marzyć;
czasu by wspominać
i czasu, by sięgać ku nieskończoności.
Potrzebujemy czasu, aby być.
|
|
 |
|
Wiem, żyłam tylko snem
wśród chłodu serc i chmur na niebie
Dziś, nagłe otuliła mnie ta myśl
że mogę żyć dla Ciebie
|
|
 |
|
Śniąca się smutnym białym snem
Siadasz obok przy stole
Milczeniem swoim budzisz mnie
Wielbiąc moją bezwolę
|
|
 |
|
Przez ogród moich zwiędłych słów
Nieopowiedzianych
Idziesz, przychodzisz nie wiem skąd
Wchodzisz w najskrytsze plany
|
|
 |
|
A z tobą noce, z tobą dni
Nadziejo tlisz się jeszcze
Jakby przez płomień, jak przez dym
Drwisz ze mnie moim wierszem
|
|
 |
|
Płyną ludzie miastem szarzy
pozbawieni złudzeń, marzeń...
|
|
 |
|
Nim się rozpłynie, teatr cieni, w pierwszych promieniach słońca
Zanim się rozum, z drzemki zbudzi
Dajmy się, dajmy się ponieść!
Dajmy się ponieść! Żądz powodzi!
|
|
|
|