 |
|
"Był miłością mojego życia, ile razy będę musiała go jeszcze zabijać?"
|
|
 |
|
gdy emocje już opadną to stanę z boku, odpalę szluga i poczekam aż opadnie popiół i może w końcu kurwa znajdę jakieś fajne lokum, albo znajdę fajną pannę z bloku co jej zajmę pokój, gdy emocje już opadną to poszukam żony, znajdę taką, której łatwo się nie stuka goli, co będzie matką i kochanką, będzie miała usta Jolie, albo będzie miała usta, które wpasuje do moich.. wiatr da mi znak by rozwinąć żagiel, najpierw dam sobie odpocząć i dopiję zimną kawę, posłucham Indios Bravos, nastanie czas spełnienia i wrócę w tamte lato jak łączyła nas chemia, przypomnę sobie jak to było jak nie było spoko, się było hen wysoko, a spadało się pięknie, szkoda tylko, że nie było stać nas na więcej...
|
|
 |
|
chyba zawszę już będę samotny bo przestrzeń cenię ponad wszystko
|
|
 |
|
slow dance in the moonlight, I'm just trying to set the mood right, I'm just doing what a dude do, do it over and over and over.. it's just the way, that way, that way, that do it babe, all I can say, that say, that say that I'm the it, but I'd be lying babe ;)
|
|
 |
|
kiedyś stanę na wprost Ciebie, stanę z Tobą oko w oko, będę wiedział, że nie wrócę już na Ziemię, że jestem wysoko.. nie obudzę się nad ranem, Panie, Jekaterina będzie piła zimną kawę sama, Panie, tylko Ty i ja i już nic więcej, Panie, tylko Ty i Twoje czyste serce, ja jestem wysoko, nie obudzę się nad ranem nigdy, Jekaterina będzie piła zimną kawę z innym...
|
|
 |
|
Przyszłość mam z dnia na dzień bo kiedyś nie istnieję
Żyję sloganem ale częściej się śmieję
|
|
 |
|
To ja mówię ci sięgnij, gdy mówią nie dotykaj
Jestem ciepłym blaskiem na który nabrał się Ikar
|
|
 |
|
Znów widzę Jego uśmiechniętą twarz, zadowolone oczy i serce bijące w normalnym rytmie. Ciśnienie ma w normie, a Jego nogi nie rwą się zbytnio w moją stronę. Dostrzegł mnie, to fakt, ale ja zrobiłam to już wcześniej, jeszcze zanim pojawił się tutaj, czułam, że znów będę musiała uporać się z własnymi pragnieniami. Macha do mnie, więc robię to samo, ale po chwili odwracam się, by uniknąć najgorszego. Wiem, że nie jest mój i nigdy nie będzie. Wiem, że jest sam, zupełnie tak jak ja, ale to nie zmienia faktu, że Jego serce nie dostrzega mojego. Wiem też, że Go kocham, choć nigdy Mu tego nie powiem. Czasami mi Go brakuje, choć nigdy nie był w moim posiadaniu. Tęsknię za Jego głupimi tekstami, choć jeszcze nigdy nie usłyszałam ich dostatecznie wiele. Chciałabym w końcu wyrzucić z siebie to uczucie, prosto w Jego serce, w oczy, usta. Chciałabym by dostrzegł, że jestem i że będę, ale zwyczajnie boję się stracić to, czego nigdy nie miałam. [ yezoo ]
|
|
 |
|
a ja siedzę znowu sam w mroku pośród czterech ścian bloku tylko ja i mój pokój wokół jebany niepokój I STRACH
|
|
 |
|
wolę czytać Nietzschego niż gadać o niczym;) wolę przejść się nocą z dala od problemów niż pieprzyć o niczym bez celu..............
|
|
 |
|
Wychodząc z siebie, nie trzaskaj drzwiami.
|
|
|
|