 |
Ja muzyki nie potrzebuję do życia , ja muzyką żyję.
|
|
 |
Zanim umrę .. pojadę do Paryża i Nowego Yorku , poznam mojego idola , zrobię sobie tatuaż , zrobię sobie kolorowe włosy , zakocham się na " zabój " i spełnię swoje wszystkie skryte marzenia. I nikt mi w tym nie przeszkodzi !
|
|
 |
Gdy miałam pięć lat, byłam piękną dziewczynką z dwoma warkoczykami, z wiecznym uśmiechem na twarzy i z jasnymi oczkami. Teraz mam lat trzynaście, nie jestem wystarczająco ładna i dobra, moje włosy są rozpuszczone, lekko potargane, a oczy prawie pozbawione blasku. Co mnie zniszczyło ? Świat czy miłość ?
|
|
 |
Gdy patrzę na pełnię księżyca to czuję jak ucieka ze mnie cała złość i nienawiść do świata.
|
|
 |
- Zapomniałaś o nim ? - Tak, praktycznie już nic do niego nie czuję, nie przyśpiesza mi akcja serca gdy go widzę i nie potrzebuję już jego bliskości, ani esemesa na dobranoc. - Jak to zrobiłaś ? - Po prostu czas uleczył moje rany, a nienawiść wezbrała na sile.
|
|
 |
Niewielu osobą oddają zaufanie, niewielu daję przeglądać mój telefon, niewielu mam w sercu, dla niewielu rzuciłabym się w ogień, dla niewielu rzucam wszystko i lecę im na ratunek, niewielu nazywam swoim przyjacielem.
|
|
 |
Cieszę się, że świat nie jest tylko biały lub czarny. Cieszę się, że na świecie jest różnorodność, która uosabia każdego z nas.
|
|
 |
Miałam wielu przyjaciół .. niektórzy nadal nimi są, ale niektóry poszli już inną drogą. Jedni dali mi i dają piękne wspomnienia, inni zaś dali mi dużo doświadczenia.
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym znów być dla Ciebie ważna, potrzebna. Chciałabym być Twoją jedyną dla której zdobywasz cały świat, dla której jesteś w stanie przenosić góry. Chciałabym abym zasypiała z Twoją twarzą przed oczami, żebym budziła się rano przy Tobie. Żebyś ogrzewał mnie wtedy gdy moje ciało drży z zimna. Tak dużo rzeczy związanych z Tobą, bym chciała.
|
|
 |
Ma chwytać mnie za dłoń gdy będę szła tuż obok, śpiewać gdy i ja śpiewam. Uśmiechać się, gdy sama nie mam na to ochoty. Akceptować moje wady, uwielbiać moje zalety. Ma martwić się gdy nie odp. Patrzeć mi w oczy, doprowadzać do szaleństwa, do śmiechu - nie do łez. Troszczyć się gdy zachoruje. Być zawsze obok, Słuchać gdy przeklinam świat, Akceptować moje szaleństwa. Po prostu ma mnie kochać .
|
|
 |
Proszę zostań, nie dopiłeś kawy, nie zjadłeś kanapki, nie pocałowałeś mnie na do widzenia, a Twój papieros wciąż się żarzy.
|
|
 |
kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. życzę ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
|