 |
` Siedziałam na szkolnym parapecie, przepisując zeszyt z matematyki. Podszedłeś do mnie po miesiącu milczenia, i poprosiłeś o rozmowę. W głowie miałam tysiące myśli, które mówiły 'TAK, TAK'. -Nie widzisz , że jestem zajęta? - Tylko 5 min. - A pamiętasz, jak ja Cię porosiłam o 5 min spotkania? Pamiętasz? To teraz spadaj i daj mi żyć. Ty odszedłeś, a ja byłam z siebie dumna i wróciłam do przepisywania zeszytu.'
|
|
 |
` -Ty suko!
-Byłam gorzej nazywana.
-Jak?
-Twoją dziewczyną .
|
|
 |
'Potrzebuję teraz trochę czasu i trochę samotności, żeby poukładać siebie od nowa. Zepchnęłam się bardzo głęboko, muszę więc dogrzebać się do tej dziewczyny sprzed kilku dni. Choć ta obecna nie jest przecież taka zła, jest po prostu smutna. Ludzie boją się smutku, jakby był zaraźliwy, choć to moja naturalna reakcja na otaczającą mnie rzeczywistość. Póki co chcę odbudować ten pancerz ochronny, bo w pewnym momencie o nim zapomniałam. A on wdarł się do środka. Wiem, teraz mam nauczkę - popękaną skorupkę i świadomość, że nie powinnam tęsknić za kimś, kto niekoniecznie śpi samotnie. Słowo przepraszam jest najgłupszym słowem świata, wyprzedzając nawet 'kocham Cię'. A mówisz, że Ci przykro. Uwierz kretynie, że mi bardziej, bo obiecałam sobie, że nie będę przez Ciebie płakać. Nie udało się. To nic nie zmienia, nie wymażę Cię ze swojej pamięci. Co mnie nie zabije, to mnie wkurwi, więc mam ochotę uderzyć Cię z całej siły, żebyś poczuł choć chwilę to, co ja. A potem wypalić Ci literkę L na czole.
|
|
 |
` Nie miał pojęcia,co jej powiedzieć.Dookoła narastała coraz większa cisza. Żaden dźwięk nie dobiegał spoza drzwi. Ta cisza była nie do wytrzymania.Jakby pokój był zupełnie pusty. Zapukał. Nie było odpowiedzi. Kiedy trzecie pukanie nie doczekało się żadnej reakcji, nacisnął klamkę. Drzwi uchyliły się bezgłośnie. Siedziała na łóżku w pokoju oświetlonym jedynie przez światło wpadające szparami między zasuniętymi zasłonami.Odwrócona tyłem do drzwi,obejmowała się ramionami, jakby chciała się ogrzać.Wolno podszedł do łóżka. Nie odwróciła się i nie powiedziała ani słowa, kiedy pod jego ciężarem lekko zaskrzypiała podłoga. Zawahał się,a potem obszedł łóżko i stanął tak, by widzieć jej twarz.Wstrzymał oddech, aż zabolało. Nie było w niej nic z dziewczynki. Twarz, bez śladu dawnych rumieńców, znaczyły ból i cierpienie. Oczy pozbawione były życia.Siedziała zastygła w bezruchu, jakby każdy oddech sprawiał ból, a życie stało się niewysłowioną męką. '
|
|
 |
Nauczyłem się już żyć bez niej , spowiadając się księdzu z kłamstwa. /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
Jeśli ty będziesz mnie szanował to ja i Ciebie będę szanował ziomuś. /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
Ty jarasz się mną ja jaram się Tobą, proste ♥ /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
Jestem skurwielem bo się poddałem i nie umiałem walczyć o Ciebie, ale nie wmawiaj mi że to ja nie dbałem o nas skoro byłem przy Tobie dzień i noc nawet gdy byłaś chora ja byłem przy Tobie. /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
Tylko w Tobie widziałem cały świat inne nie istniały, tylko Ciebie pragnąłem inne nie miały szans, z Tobą chciałem spędzić resztę życia, inne mogły pomarzyć czy to nie wystarczające dowody że byłaś najważniejszą osobą w moim życiu? /ja_nie_dupek_suko
|
|
 |
Wchodzę do pokoju, siadam na łóżku i nagle czuję twój zapach który rozprzestrzenia się po całym pokoju cicho szepcze do siebie kochanie proszę wróć zła spływa po policzku na twoją bluzę, co raz głośniej krzyczę żebyś była tu znowu ale nikt nie słucha mnie przecież nikogo nie ma ja sam w tych czterech ścianach, uświadamiam sobie że przecież już nigdy nie wrócisz bo odeszłaś nie sprawiedliwie na tamten świat. /ja_nie_dupek_suko
|
|
|
|