głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cassieh

  leżałam z głową na Jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia Jego serca. łaskotałam go delikatnie po brzuchu.   boję się tego wszystkiego.   szepnęłam niepewnie  odwracając się ku niemu.   czyli czego się boisz?   zapytał  plącząc dłoń w moich włosach.   siebie. ciebie. nas. uczucia  które jest między nami. tego jak bardzo Ci ufam. jak się już zdążyłam przywiązać.   wymieniałam kolejno. podniósł się i usiadł  biorąc mnie mocniej w ramiona  posadził sobie na kolanach. przytulił głowę do mojej piersi.   kocham Cię  skarbie. kocham nad życie.   wyznał. w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca. kochał mnie  i nic  i nikt  nie miało na to wpływu. kochał. nie musiałam się martwić.'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` leżałam z głową na Jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia Jego serca. łaskotałam go delikatnie po brzuchu. - boję się tego wszystkiego. - szepnęłam niepewnie, odwracając się ku niemu. - czyli czego się boisz? - zapytał, plącząc dłoń w moich włosach. - siebie. ciebie. nas. uczucia, które jest między nami. tego jak bardzo Ci ufam. jak się już zdążyłam przywiązać. - wymieniałam kolejno. podniósł się i usiadł, biorąc mnie mocniej w ramiona, posadził sobie na kolanach. przytulił głowę do mojej piersi. - kocham Cię, skarbie. kocham nad życie. - wyznał. w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca. kochał mnie, i nic, i nikt, nie miało na to wpływu. kochał. nie musiałam się martwić.'

  Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie  on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał  wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho   Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?  Wtuliła się w jego szyję   Bardzo.   Odpowiedziała  czując  jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej.   Nie chcę Cię stracić  rozumiesz?   Przestając tańczyć  patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:  To nie trać.'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.'

  zdejmując swoje wysokie szpilki z nóg weszła do domu. nie zważając na słowa matki ruszyła do pokoju na poddaszu. buty i skórzaną kurtkę rzuciła na łóżko. podeszła do dużej drewnianej szafy i znalazłszy w niej kartonowe pudełko  w którym trzymała wszystkie wspomnienia wsadziła je sobie pod pachę   a z pod poduszki wyjęła niedokończoną wczoraj butelkę czystej. usiadła na środku pokoju i powoli  ze strachem w oczach uniosła wieczko do góry  aby przypadkiem ból nie zaatakował jej ze zdojoną siłą. odkręciła niedopity alkohol i biorąc pierwsze zdjęcie do rąk  wzięła łyka. pierwsza łza spłynęła na fotografie  a ona gorzko się śmiejąc wyszeptała   Twoje zdrowie skurwielu.'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` zdejmując swoje wysokie szpilki z nóg weszła do domu. nie zważając na słowa matki ruszyła do pokoju na poddaszu. buty i skórzaną kurtkę rzuciła na łóżko. podeszła do dużej drewnianej szafy i znalazłszy w niej kartonowe pudełko, w którym trzymała wszystkie wspomnienia wsadziła je sobie pod pachę , a z pod poduszki wyjęła niedokończoną wczoraj butelkę czystej. usiadła na środku pokoju i powoli, ze strachem w oczach uniosła wieczko do góry, aby przypadkiem ból nie zaatakował jej ze zdojoną siłą. odkręciła niedopity alkohol i biorąc pierwsze zdjęcie do rąk, wzięła łyka. pierwsza łza spłynęła na fotografie, a ona gorzko się śmiejąc wyszeptała - Twoje zdrowie skurwielu.'

i kolejny film z serii  co by było gdyby chciał ze mną być  dzisiaj w nocy  gdy zasnę.

waniilia dodano: 26 sierpnia 2011

i kolejny film z serii, co by było gdyby chciał ze mną być, dzisiaj w nocy, gdy zasnę.

paskudny charakter  zwyczajne dziecko? normalne słowa  słyszałam je nie raz  tak myślą o mnie ludzie  którzy są nieważni i mam na nich wyjebane.

waniilia dodano: 26 sierpnia 2011

paskudny charakter, zwyczajne dziecko? normalne słowa, słyszałam je nie raz, tak myślą o mnie ludzie, którzy są nieważni i mam na nich wyjebane.

Kocham Cię od tak na swój zjebany prosty sposób.  ja nie dupek suko

ja_nie_dupek_suko dodano: 26 sierpnia 2011

Kocham Cię od tak na swój zjebany prosty sposób. /ja_nie_dupek_suko

Dzięki wszystkim za 625 wizyt   3.

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

Dzięki wszystkim za 625 wizyt < 3.

Jutro ciąg dalszy  d.

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

Jutro ciąg dalszy ;d.

  'To było wtedy kiedy spała u mnie drugi raz.Wstała wcześniej niż ja bo kiedy wszedłem do kuchni siedziała już z kawą w ręku miała lekko mokre włosy gdzie nie gdzie kropelki wody wsiąkały w moją koszulkę którą miała na sobie.Jak tak na nią patrzyłem po prawie nieprzespanej nocy bez makijażu z wilgotnymi włosami widziałem najpiękniejszą dziewczynę jaką znałem.Nadal jest taka  prawie idealna z niesamowitym śmiechem i spojrzeniem.Z takim głupim grymasem  kiedy nie chce mi się wyprasować koszuli. Marzenie każdego. Właśnie wtedy zrozumiałem że ją kocham.'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` 'To było wtedy,kiedy spała u mnie drugi raz.Wstała wcześniej niż ja,bo kiedy wszedłem do kuchni,siedziała już z kawą w ręku,miała lekko mokre włosy,gdzie nie gdzie kropelki wody wsiąkały w moją koszulkę,którą miała na sobie.Jak tak na nią patrzyłem,po prawie nieprzespanej nocy,bez makijażu,z wilgotnymi włosami,widziałem najpiękniejszą dziewczynę,jaką znałem.Nadal jest taka, prawie idealna,z niesamowitym śmiechem i spojrzeniem.Z takim głupim grymasem, kiedy nie chce mi się wyprasować koszuli. Marzenie każdego. Właśnie wtedy zrozumiałem,że ją kocham.'

  Miała wszystko gdzieś. Dzisiaj był jej dzień  miała go spędzić z Nim. Szykowała się kilka godzin  dobierając wszystko starannie. Padało  więc wzięła ze sobą kolorowy parasol  pasujący do jej sukienki w kwiatki. Kiedy już byli w połowie drogi do pizzerii  Jego telefon zadzwonił. Powiedział do słuchawki 'Spokojnie kochanie  jeżdżę na desce z kolegami'. Spojrzała na niego oczyma pełnymi łez. Miał dziewczynę  oszukał ją. Parasolka wypadła jej z rąk  po twarzy leciały słone łzy i krople deszczu. Powiedziała tylko 'Ty dupku'  złapała parasol i pobiegła w stronę domu .'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` Miała wszystko gdzieś. Dzisiaj był jej dzień, miała go spędzić z Nim. Szykowała się kilka godzin, dobierając wszystko starannie. Padało, więc wzięła ze sobą kolorowy parasol, pasujący do jej sukienki w kwiatki. Kiedy już byli w połowie drogi do pizzerii, Jego telefon zadzwonił. Powiedział do słuchawki 'Spokojnie kochanie, jeżdżę na desce z kolegami'. Spojrzała na niego oczyma pełnymi łez. Miał dziewczynę, oszukał ją. Parasolka wypadła jej z rąk, po twarzy leciały słone łzy i krople deszczu. Powiedziała tylko 'Ty dupku', złapała parasol i pobiegła w stronę domu .'

  Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik.Kiedy dochodziła do furtki zauważyła  że stoi z kumplami.Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. Nie waż się! Krzyknęła w jego stronę. Bo co? Zapytał z szelmowskim uśmiechem.Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko że wymieniali oddechy. Proszę? Zrobiła smutną minę.Już myślała że ją pocałuje gdy nagle znalazła się na ziemi ze śniegiem na twarzy.Było cholernie zimno!Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. Złaź ze mnie! Warknęła. Oj nie denerwuj się tak.Złość piękności szkodzi. Wciąż się śmiał. A jak zachoruję? Zapytała smutno.Spoważniał i powiedział cichutko:  To będę Twoim osobistym lekarzem. Nachylił się do pocałunku.Jakie było jego zdziwienie gdy na ustach poczuł zimy śnieg.Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu.Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem.Wysłałam mu buziaka.We wstecznym lusterku widziałam  jak się śmiał .'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik.Kiedy dochodziła do furtki,zauważyła, że stoi z kumplami.Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok."Nie waż się!"Krzyknęła w jego stronę."Bo co?"Zapytał z szelmowskim uśmiechem.Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko,że wymieniali oddechy."Proszę?"Zrobiła smutną minę.Już myślała,że ją pocałuje,gdy nagle znalazła się na ziemi,ze śniegiem na twarzy.Było cholernie zimno!Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze."Złaź ze mnie!"Warknęła."Oj,nie denerwuj się tak.Złość piękności szkodzi."Wciąż się śmiał."A jak zachoruję?"Zapytała smutno.Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem."Nachylił się do pocałunku.Jakie było jego zdziwienie,gdy na ustach poczuł zimy śnieg.Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu.Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem.Wysłałam mu buziaka.We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał .'

  zaczęło lać.niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem.właśnie wtedy ściągnął swoją bluzę.niezdarnie ją jej założył nie słuchając sprzeciwów z jej strony.wziął ją na ręce tak jak przenosi się pannę młodą przez próg.zaniósł ją pod zadaszenie jednego z budynków.   Ty tylko sobie mała nie schlebiaj.po prostu Twoich trampek było mi szkoda. powiedział udając powagę.oboje wybuchli śmiechem.on delikatnie się nachylił.ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.    to należy do mnie. powiedział z uśmiechem ściągając z niej bluzę.   a to do mnie. powiedziała całując go namiętnie.'

shitt dodano: 26 sierpnia 2011

` zaczęło lać.niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem.właśnie,wtedy ściągnął swoją bluzę.niezdarnie ją,jej założył,nie słuchając sprzeciwów z jej strony.wziął ją na ręce,tak jak przenosi się pannę młodą przez próg.zaniósł ją pod zadaszenie,jednego z budynków. -Ty,tylko sobie mała nie schlebiaj.po prostu Twoich trampek,było mi szkoda.-powiedział,udając powagę.oboje wybuchli śmiechem.on delikatnie się nachylił.ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie.-powiedział z uśmiechem,ściągając z niej bluzę. -a to do mnie.-powiedziała,całując go namiętnie.'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć