 |
|
poprostu ty bez czegoś tez nie jesteś sobą
|
|
 |
|
wystarczą Twoje dziwne przeprosiny w formie 'no weź, no' - a ja już się nie gniewam.
|
|
|
|
bo ona kochała tego nieogarniętego, słodkiego idiotę w siwej bluzie.
|
|
|
|
dnia 32.13 o godzinie 25.87 przyjdę do Ciebie i powiem, że Cię nie kocham.
|
|
|
|
lubię Jego oczy tak często przejarane, lubię jego rozkminy zazwyczaj pojebane. lubię jego styl, tak ten prze kozacki, lubię jego głos cholernie arogancki.
|
|
|
|
używając nowych perfum, przypomniało mi się jak zawsze krzyczałeś, że to świństwo. i co ? perfumuję się jeszcze mocniej.
|
|
|
|
mam się przejmować twoim złamanym sercem ? a przepraszam, czy ktoś się przejmował moim ? no właśnie. więc odbij ze zwierzaniem się i opisywaniem cierpienia, bo fundacją polsat nie jestem.
|
|
|
|
ostrzegam, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał się z nią ożenić, to specjalnie przyjdę na wasz ślub i gdy kapłan powie: 'Kto zna jakieś przeszkody żeby tych dwoje nie mogło zostać małżeństwem niech przemówi teraz albo zamilknie na wieki'. ja z premedytacja wstanę i krzyknę na cały kościół: 'Panna młoda to dziwka!'.
|
|
|
|
skacząc po łóżku z dezodorantem w ręce, tuszem rozmazanym po całej twarzy, brudnej od czekolady, pełna kofeiny, wyłam 'last Christmas i give you my heart, kurwa!'.
|
|
|
|
a kiedy widzę Twoje dzikie opisy, wyznające miłość tej dziwce mam ochotę rzucić się pod tramwaj w ramach rozpaczy. jeżeli mają one wywołać we mnie uczucie zazdrościo-podobne to Ci nie wyszło, misiu. jedyną krzywdę jaką mi zrobiłeś to to, iż zachlapałam sobie monitor kiedy ze śmiechu poplułam go zieloną herbatą, którą wówczas piłam.
|
|
|
|
wiesz w czym tkwi problem ? w tym, że mimo tego, że chce o Tobie zapomnieć, wciąż śpię z misiem, którego mi podarowałeś .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
