 |
"Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz, jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył." / Pih
|
|
 |
Dotarło do mnie, że nie dam sobie bez Ciebie rady.
|
|
 |
Musi być ciężko, żeby mogło być dobrze.
|
|
 |
Aż pewnego dnia pękniesz i albo zabijesz siebie, albo kogoś.
|
|
 |
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął.
|
|
 |
Szłam ulicą, wiatr rozwiewał poły mojego swetra. Próbowałam się nim owinąć ciaśniej, ale w końcu dałam za wygraną i pozwoliłam, by wirował wraz z powietrzem. Chciałam tak jak on wyrwać się i odlecieć gdzieś daleko. Czułam się nikim w tym wielkim świecie, kolejnym nic nie znaczącym istnieniem, które nie umie się cieszyć z każdego daru zsyłanego z nieba. Zamiast tego woli przeklinać zły los, płakać w poduszkę, pogrążać w rozpaczy. Nie każdy odpowiednio przystosował się do życia, niektórzy po prostu nigdy nie pasowali do tego świata, gdzie każde cierpienie jest jak ciężar na plecach, który przygniata do ziemi i nie pozwala oddychać. Przeszłam przez drogę nawet nie patrząc, czy coś jedzie. Było mi to obojętne. Dawno temu przestałam wierzyć, że gdzieś za rogiem czeka mnie szczęście. Zmierzałam donikąd. [ dustinthewind ]
|
|
 |
' o co wy się znowu kłócicie ?!" wrzasnęłam stając między nimi, facetami których kocham ' zdradziłaś mnie z nim!' krzyknął ' że co?! Pojebało Cię do reszty! To mój najlepszy przyjaciel! Niby kiedy Cię miałam zdradzić, co ? ' spojrzałam się z wyrzutem ' nie wiem, kiedykolwiek!' krzyknął ' po pierwsze nie podnoś głosu, po drugie kiedykolwiek i wszędzie byłam z Tobą ! Nawet do przyjaciółki mnie nie puszczasz samą ! To kiedy się pytam do cholery?! kiedy?!' już nie wytrzymywałam ' zastanów się czasem co mówisz' powiedziałam i wyszłam ' poczekaj!' usłyszałam ' po co? znowu chcesz oskarżyć mnie o zdradę? może jeszcze powiedz że z Twoim bratem!' rzekłam ' jestem zazdrosnym dupkiem! Nie chcę Cię stracić' powiedział ' nie stracisz rozumiesz ! za tydzień mamy wesele , nie rozmyśle sie! Kocham Ciebie rozumiesz ! ' powiedziałam podchodząc do niego ' Kocham Cię ' szepnął cichutko w ucho , po chwili poczułam jego ciepły oddech na mojej szyi , policzkach, czole, nosie i ustach
|
|
 |
Uśmiechnął się do mnie, burząc w ten sposób wewnętrzny mur, jaki wzniosłam, żeby się obronić przed zakochaniem się w nim uszy.
|
|
 |
I pamiętaj, że jeśli kiedykolwiek nadejdzie moment, że wszyscy znajomi się odwrócą i nie będzie przy Tobie już nikogo, możesz przyjść do mnie. Ja zawszę będę czekać. / napisana
|
|
 |
Drogi 2013, na razie nie sprawujesz się tak, jak powinieneś.
|
|
 |
Dlaczego jest tak,że nam dziewczynom zawsze zależy bardziej? To my nie możemy zasnąć bez tego waszego ‚dobranoc’, denerwujemy się gdy nie odpisujecie nam od razu na smsa,gdy uśmiechacie się do innej panny. To my wariujemy gdy ktoś w szkole użyje tych samych perfum co wy,gdy uśmiechacie się do nas tak cholernie słodko,a co dopiero gdy nas całujecie. Przywiązujemy się do was,do waszej obecności w naszym życiu. Ale wy faceci tak po prostu potraficie odejść,tak nagle, bez żadnego wytłumaczenia. Jakbyśmy były nikim, jakby to co nas łączyło nigdy nie miało miejsca jakbyście po prostu wymazali to z pamięci. My tak nie potrafimy,ale to bardzo dobrze. Nie chcemy pieprzyć życia innym ludziom,tak jak wy nam.
|
|
|
|