 |
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
 |
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
 |
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
 |
Czasem swoim charakterem niszczymy to, co udało nam się zbudować sercem.
|
|
 |
Czwarta nad ranem, oczy niewyspane, nie mogę zasnąć za oknem płacze deszcz.`
|
|
 |
Jutro bez nas? to żadne jutro
|
|
 |
Była piękna, pamiętam, miała spokój na rękach i serce mi pęka, gdy myślę że jej nie ma.
|
|
 |
Kiedy tak patrzysz, czas zatrzymał się. A może chciałem, żeby się zatrzymał, wiesz?
|
|
 |
Myślę, że najtrudniejsza rzeczą w przywiązaniu jest pozwolić temu odejść.
|
|
 |
Nie dbamy, nie pozdrawiamy!
|
|
 |
wyidealizowane wyobrażenie o tobie nie daje mi normalnie żyć. wróć i pokaż, że nie jesteś tego wart.
|
|
 |
niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu bez żadnego powodu i bez ostrzeżenia z niego odchodzą. dlaczego właśnie oni pozostawiają po sobie największe blizny na sercu?
|
|
|
|