 |
Znowu się spotykamy. Znomu patrząc na Ciebie, nie wiem co powiedzieć. Jest podobnie jak kiedyś,
niby mijamy się bez słów, a jednocześnie mamy sobie do powiedzenia tak wiele. / gropeme
|
|
 |
Będzie tak jakbyśmy się nigdy nie poznali, kiedyś tego chcieliśmy, oboje. / gropeme
|
|
 |
Chcę być przy Tobie, ale nie mogę / gropeme
|
|
 |
Potrzebuje Go, tak jak potrzebowałam
Ciebie. Jest dla mnie wszystkim, jestem szczęśliwa. Myślałam, że już nigdy tego nie poczuje. Ale
czuje. Czuje i płacze, łzy same leją mi się po policzkach. I znów myślę o Tobie, i o Nim, i znów
o Tobie. Oby dwoje jesteście ważni. Ale Ty jesteś przeszłością. On jest teraz, choć nie przy mnie, ale jest i wiem, że będzie. / gropeme
|
|
 |
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego, co było. To wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem. Może nie jednym z najlepszych, ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
"Niektórzy nie wiedzieli, że odwagą jest się przyznać."/Kubiszew
|
|
 |
Ziemia to pudło, w którym żyć trudno, jeden ma wszystko, drugi ma gówno. Pierwszy się śmieje, drugi traci nadzieje, nie sądź mnie kurwo nikt z nas sędzią nie jest
|
|
 |
Nie chcę robić niczego na siłę a niekiedy czuję że muszę bo nie chcę Cię zranić , bo jesteś dla mnie ważny / nacpanaaa
|
|
 |
bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa
|
|
 |
i znowu lądujemy u niego w sypialni i ohh kurwa nienawidzę tego łóżka , tego ogromnego , wygodnego , cudownego łóżka nienawidzę. I nienawidzę tej satynowej czarnej pościeli która zawsze się pod nami ześlizguję i ohh kurwa nie powinnam tego robić 'nie nie nie' krzyczy rozum ale co innego mówią moje ręce i ohh Boże znowu bierze mnie tam całą i nie powinniśmy ani teraz ani wczoraj ani później i przecież kocham kogoś innego i on , on jest tam gdzieś naćpany z inną a ja jestem tutaj i spalam się i wariuję i chcę więcej i więcej. A on podaje mi nabitą lufkę i kurwa polewa mnie whisky i dzwoni telefon i mamy to w dupie i jestem w niebie i w piekle i mam swój początek i koniec i tylko nie mam swojej miłości ohh boże boże boże ale mam to gdzieś bo mam jego i mam ramiona w których mogę zapomnieć i zasypiam i staram się nie myśleć że czuję na sobie nie ten uśmiech / nacpanaaa
|
|
 |
I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię / nacpanaa
|
|
 |
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie,
Choć z roku na rok, coraz mniej nas na tej liście.
|
|
|
|