|
i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń i myślę o nim ciągle choć byliśmy niepoważni i brak mi go najmocniej lecz to wymysł wyobraźni jest.
|
|
|
nigdy nie chciałam Ci mówić o tym, że tracę nadzieję na lepsze jutro...
|
|
|
Nie myślałem, że ten moment będzie trudny tak w głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak
|
|
|
więc nie pytaj mnie o finał, kochanie, ja w nim nie grałem nie pytaj mnie co będzie dalej, pozwól oszaleć a wokale i detale w nich, szalę przechylą do nas
|
|
|
`Tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą,ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią`
|
|
|
Łudzę się... takie naiwne życzenie, coś w co nieśmiało, lecz w głębi siebie mocno wierzę, że będziemy kiedyś potrafili stanąć na przeciwko siebie i zmierzyć się cieplejszym spojrzeniem, zamiast wypalać sobie rany na ciele tą namacalną nienawiścią. Że porozmawiamy normalnie, chociażby o czymś bezsensownym, zamiast obrzucać się bluzgami. Że wspominanie przestanie być synonimem goryczy i bólu, a gdzieś tam między żebrami na sekundę zrobi się cieplej.
|
|
|
Ten folder z naszymi zdjęciami wciąż nosi słodką nazwę, wspomnienia nadal przewijają się wśród codziennych myśli, jakieś ułamki sekund, jakieś zastanowienie, krótka refleksja. Rozsądek miał być ostatnim doradcą i był, bo bezpieczniej byłoby zostać, nie ryzykując rozbicia własnego serca. Ale tu kierunkowskazem było Twoje dobro, Twoje szczęście i mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz, pojmiesz na o ile więcej zasługujesz, niż to co ja mogę Ci dać. I choć właściwie idziemy teraz własnymi, różnymi ścieżkami to tam w środku mam wyryte Twoje imię już do końca. Jest jak blizna, podobna do tych na kolanach z dzieciństwa, przywołujących na myśl tamtą beztroskę i multum pięknych chwil, których najzwyczajniej nie da się zapomnieć, wymazać.
|
|
|
Nie przejmuję się opinią tych ludzi, którzy mnie nie znają, a oceniają na podstawie suchych faktów, nie znając żadnych historii, przyczyn mojego postępowania. I skoro spędzam z Nim tak dużo czasu, skoro podaję Mu swoją dłoń na spacerze i całuję Jego usta - niech mają ten status, nie napawają się nim i tworzą kolejne spekulacje, plotki i opinie o mnie. Ale błagam, Ty nie podnoś tego do Bóg wie jakiej wartości, bo to, co się wyświetla w internecie, nijak ma się do tego, co świeci w moim sercu. Bo to, że jestem tak blisko Niego, nie znaczy, że Go kocham. Znasz mnie. Pamiętaj o tym, że poznałeś mnie tak dogłębnie, dotkliwie i zaufaj temu, a nie portalom, proszę.
|
|
|
Zdrady nie można wybaczyć. Ten nieodwracalny czyn niszczy wszystko, co budowane jest być może latami. Ostatecznie przerywa więź, łączącą dwoje ludzi. Nie naprawią jej ciepłe słowa, czułe gesty czy jedno przepraszam. To tak, jakby przeciąć linę, która trzyma człowieka nad przepaścią. On spada, Ty również. Podnosisz się albo nie, dlatego zdrada tak bardzo boli.
|
|
|
marzenia i nadzieje prowadzą nas gdzieś poza ograniczenia :)
|
|
|
"Kiedy ma się 19 lat wydaje się, że ma się za sobą szmat czasu i mnóstwo doświadczeń. Zdaje się, że znając gorzki smak porażki, euforię sukcesu, ból z powodu złamanego serca czy rozczarowanie przyjaciółmi zna się życie. Ale niestety prawda jest zupełnie inna. To co przeżyliśmy jest jedynie nauką, grą wstępną do prawdziwego życia, które dopiero się zacznie, które nie raz zaskoczy, ucieszy, rozczaruje, załamie…"
|
|
|
|