 |
|
W moich myślach biegają wszystkie słowa, które wypowiedziałeś. Zawsze w nich jesteś, ale teraz chciałabym, żebyś był tutaj.
|
|
 |
|
wstawiają mnie w lekkie przerażenie wiadomości typu: "zadzwoń do mnie jak najszybciej, to sprawa życia lub śmierci", ale jeśli za każdym razem po wykonanym telefonie mam dostać informację a propos wyjazdu nazajutrz na mecz, jestem za.
|
|
 |
|
Girls just wanna have fun ♥
|
|
 |
|
Jestem dla Ciebie za dobra, ale nie umiem inaczej.
|
|
 |
|
Miłość? Tak, coś o niej słyszałam. Wytarła buty o moją wycieraczkę, ale zapukała do drzwi obok.
|
|
 |
|
to były dobre dni. nie były szczęśliwe, ale dawały nadzieję.
|
|
 |
|
Ona wzięła Jego zdjęcie w dłonie. Całowała je, on stał koło niej. Wolnym gestem odwróciła je i zaczęła po nim pisać, ocierając łzę: "Wiem, że to miało być inaczej. Wiem, że niczego nie naprawię płaczem. Tak bardzo pragnę z Tobą być. Kiedy nie ma Ciebie, ja już nie mam nic." Wyciągnęła nagle kilkanaście tabletek. Chciał ją powstrzymać, lecz był tylko echem. Krzyczał, lecz jego krzyk był nierealny. Próbował złapać ją, lecz był bezradny. Jej delikatne ciało osuwało się na ziemię, jej oczy gasły, a on tulił ją do siebie. Zrobiła to, by być z ukochanym, by spotkać go w nieznanym.
|
|
 |
|
nie wiesz, o czym chcę zapomnieć.
|
|
 |
|
Aż się nie chce wierzyć, że to już 7 lat...
02 IV 2005 godz. 21:37 [*]
|
|
 |
|
• Nie ma chętnych na kupienie mi plusika, przypadkiem? C:
|
|
 |
|
uśmiecham się, a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to, czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia, jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie, jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia, gdzie się znajduje, z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego, lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham - przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.
|
|
|
|