 |
kiedy zrozumiałam, że to coś ważnego.? wtedy, gdy mnie zdenerwowała tak, że nie miałam ochoty z Nią rozmawiać. a potem napisała' przepraszam za wszystko.' i kiedy powiedziałam, że nie mam ochoty rozmawiać nie pisała. nie obraziła się - zrozumiała. na drugi dzień czekałam, aż napisze, spoglądając na telefon. czytając treść sms'a ' wiesz ciężko mi jest nie rozmawiać z Tobą, ciężko, gdy nie piszesz, nie odzywasz się.' uśmiechnełam się do siebie, bo zrozumiałam, że komuś na mnie zależy. a najważniejszy jest fakt, że umie przyznać się do błędu i przeprosić. bo to chyba właśnie na tym polega przyjażń.
|
|
 |
nie rozumiem tego, że zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko, gdy tylko coś pójdzie nie po Twojej myśli. obrażasz się od tak, bez żadnych podstaw. i co może jeszcze mam za Tobą latać i pytać co się stało. może kilka lat temu jeszcze by tak było. ale teraz już nie, no wybacz.
|
|
 |
nie wiem skąd mu to przyszło do głowy, ale odbierając sms'a przeczytałam ' kocham Cię tulić rano w nocy i w południe. nie ważne jaka pora i nieważne ile godzin, Ty zawsze umiesz dodsć tej siły łobuzowi. ; * ' słysząc to jednocześnie w słochawkach mojej mp3.
|
|
 |
wiesz co to kolejny dzień bez Ciebie, a ja już nie chcę tak. kiedyś tak blisko, a teraz tak daleko. miliony nwypowiedzianych słów, które ciągle słyszę w głowie. i kolejne smutne wersy o Tobie.
|
|
 |
mimo tego, że mineło już tak dużo czasu, nadal nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim. bo ta myśl jest cały czas w moich myślach. tak często o Tobie myślę, o tym, że już Cię nie zobacze. już to zrozumiałam. rozum sobie poradził już z tą myślą. jednak serce nadal walczy, bo utraciło tak ważną osobę, którą teraz widzi wzrok tylko na fotografii. bo nawet za bardzo jeszcze boli, żeby iść na grób ..
|
|
 |
wuesz czego brakowało mi wtedy najbardziej.? godzinnych rozmów. nie żadnych konkretnych. wszystkich. nawet tych zupełnie bez sensu. brakowało mi tego uśmiechu. tekstów typu ' mała mów co się dzieje, razem ogarniemy.' brakowało mi tej ironii w głosie. brakowało mi tego łobuzerskiego uśmiechu. tego magicznego błysku w oczach. brakowało mi Ciebie, wiesz.?
|
|
 |
uśmiech to tęcza - widoczny symbol nadziei, rozświetlający mroczne zakamarki ludzkiego życia.
|
|
 |
metoda 'zwisa mi to' najlepszą by przetrwać na tym świecie.
|
|
 |
Daję ci w prezencie coś, co naprawdę należy do mnie. To wyraz szacunku wobec człowieka, który siedzi naprzeciw, sposób, by powiedzieć mu jakie to ważne, że jest blisko. Masz teraz malutką cząstkę mnie samej, cząstkę, którą podarowałam ci z własnej, nieprzymuszonej woli.
|
|
 |
[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
|
|
 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
I odlecimy razem... Spojrzymy na ziemie pod nami... I nigdy nie będziemy patrzeć wstecz... Nie... nie będziemy oglądać się za siebie...
|
|
|
|