 |
zapytała ' co u Ciebie.? ' mimo, że odpowiedz brzmiała ' wszystko ok .. ' na ekranie telefonu pojawiła się wiadomość ' nie kłam mi tu laska, bo nie umiesz. mów szybko co się stało.' szybko wystukałam na klawiaturze telefonu ' wszystko jest ok, naprawdę.' na co Ona odpowiedziała ' ehh .. wiem jak to jest, że czasem nie chce się z Nikim gadać, ale pamiętaj, jakbyś chciała pogadać to jestem Skarbie ; * .' a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. świadomość, że zawsze możesz na kogoś liczyć daje bardzo wiele.
|
|
 |
haha uwielbiam kiedy patrzysz na mnie tym wzrokiem .. i kiedy słyszysz moje ' cooo.?! ' odpowiadasz ' kOcham Cię ' ;D
|
|
 |
z pustką w oczach wymazałam Twoje imię, napisane kilkadziesiąt razy na końcu zeszytu od biologii. teraz pracuję nad sercem.
|
|
 |
odchodzisz, bez żadnego powodu. w rozpaczy wypijam litry czerwonego wina i wypalam kilkanaście paczek ulubionych, cienkich papierosów, co chwilę dławiąc się łzami. i kiedy wydaje mi się, że świat się właśnie zakończył, pukasz do drzwi. otwieram, przesiąknięta dymem nikotynowym i odurzona alkoholem. z szarmanckim uśmiechem na twarzy kierujesz swoje cudowne spojrzenie na mnie. w moich oczach rozbłyska nadzieja. zbliżasz swoje usta do moich, nie przestając hipnotyzować wzrokiem. jak w jakimś chorym transie, jestem skłonna uwierzyć, że wracasz, że wszystko zaczniemy od nowa. wtedy słyszę ironiczne ‘zapomniałem notesu, kotku’. nadzieja gaśnie.
|
|
 |
bez Ciebie czuję się jak ćpun na detoksie.
|
|
 |
dziewczyna wpadła do ich wspólnego mieszkania. zaczęła krzyczeć. była pijana tak, że ledwo stała na nogach. - zdradziłeś mnie, skurwysynu. - krzyczała, zanosząc się płaczem. - ja oddałam Ci wszystko, a Ty mnie zdradziłeś z jakąś suką – podkreśliła ostatnie słowo i wybuchła histerycznym śmiechem. zaczęła ściągać swój zaręczynowy pierścionek z palca. wzięła rękę chłopaka i formując ją w pięść, zamknęła w niej srebrne kółko. - straciłem jego najważniejszą część - powiedział, po czym ukrył twarz w swoich dłoniach.
|
|
 |
i przyjdą kiedyś takie poranki, kiedy po upojnej nocy wyjdziesz naga do ogrodu, jedynie z jego koszulą na ramionach. oświetlona lekkimi promieniami słońca, trzymając swoje ulubione szpilki w dłoni, będziesz zbierała bosymi stopami krople zimnej rosy. będziesz mogła stwierdzić, że jednak życie jest piękne.
|
|
 |
ja - kocham. ty - kochasz. ona - kocha. on - nie.
|
|
 |
długotrwała miłość jest jak bilet na księżyc. nie istnieje.
|
|
|
|