 |
nie jesteś najprzystojniejszym piłkarzem na świecie, wampirem ani wilkołakiem. nie potrafisz zrobić trików z piłką, na które lecą dziewczyny, nie posiadasz nawet magicznych mocy i Twoja skóra nie mieni się, kiedy wyjdziesz na słońce. mimo to pokochałam Cię najmocniej jak tylko potrafiłam, miłością jedyną i szczerą. wolę prawdziwą miłość do nieidealnego mężczyzny, od tej platonicznej do bożyszcza rozwrzeszczanych nastolatek.
|
|
 |
mówisz, że jestem wredna, egoistyczna, cyniczna.? może jeszcze coś o czym zapomniałam.? hah. możesz mówić sobie na mój temat co tylko chcesz. nie obchodzi mnie Twoja opinia. a wiesz dlaczego.? bo nic dla mnie nie znaczysz.
|
|
 |
może nie jestem zbyt dobra w okazywaniu uczuć. ale ludzie, którzy mnie znają wiedzą, że mówić ' kocham' nie jest mi zbyt łatwo ponieważ boję się, że ktoś mnie zrani. ale to jednocześnie Oni wiedzą, że gdy już kocham to na maxa.
|
|
 |
Ty nie chcesz mieć kobiety tylko dziewczynę, a Ona nie chce być kobietą tylko czasem się Nią poczuć. oboje cjhcecie czego innego, jednak nadal potraficie być razem.
|
|
 |
zastanawiam się co Ty w sobie takiego masz, że to właśnie z Tobą poszłabym na długi spacer, to właśnie z Tobą mogłabym rozmawiać bez końca, ale to również z Tobą mogłabym nie mówić nic słuchając bicia Twojego serca i patrząc jak oddychasz .
|
|
 |
a słowo kocie od dziś jest moim ulubionym ♥ .
|
|
 |
utratę miłości swojego życia można porównać do zdmuchniętej świeczki, którą trzymasz w dłoni, idąc w środku nocy nieoświetloną ulicą – gaśnie nadzieja, wkoło jedynie pustka, a Twoje serce wybija szybki, nerwowy rytm pełen tęsknoty za ciepłymi ramionami mężczyzny, którego bezgranicznie kochasz.
|
|
 |
byłam gotowa zanieść Ci na opuszkach moich palców każdy płatek śniegu z osobna. chyba nie lubiłeś wtedy zimy.
|
|
 |
spoglądasz w lustro. widzisz przekrwione, podkrążone oczy, czarne smugi na policzkach od tuszu do rzęs, popękane usta i roztrzepane włosy. efekty uboczne nieodwzajemnionej miłości.
|
|
 |
mineła pierwsza rocznica Twojej śmierci. idąc na grób by zapalić znicz doszłam do wniosku, że ten rok bardzo szybko miną, bo doskonale pamiętam tamten dzień - najgorszy dzień mojego życia. długo o tym myślałam. jednak może czas biegnie szybko, ale nie leczy On rana bo ta rana w sercu jest nadal tak ogromna i głęboka, a żal do Boga nadal tak silny.
|
|
|
|