głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cappucino

gubisz oddech biegnąc za czymś nie osiągalnym. uparcie dążysz do celu  który jest tak daleki. krzyk. słyszysz krzyk przeszłości  która tak desperacko Cię woła. stajesz w połowie drogi. chcesz biec dalej ku przyszłości. lecz coś Cię trzyma. tak  to ta chęć tkwienia dalej w tym samym miejscu  z tymi samymi wspomnieniami o tej samej  nadal tak wiele znaczącej osobie. darkmadness 13133

darkmadness_13133 dodano: 15 maja 2012

gubisz oddech biegnąc za czymś nie osiągalnym. uparcie dążysz do celu, który jest tak daleki. krzyk. słyszysz krzyk przeszłości, która tak desperacko Cię woła. stajesz w połowie drogi. chcesz biec dalej ku przyszłości. lecz coś Cię trzyma. tak, to ta chęć tkwienia dalej w tym samym miejscu, z tymi samymi wspomnieniami o tej samej, nadal tak wiele znaczącej osobie./darkmadness_13133

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział  że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie  gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie  ale uwielbiam  kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go  mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz  że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi  ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej  że czeka na Ciebie jakiś frajer fejs

olejjx3 dodano: 15 maja 2012

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer/fejs

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Ten świat z dnia na dzień  staje się bardziej pojebany!

olejjx3 dodano: 15 maja 2012

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Ten świat z dnia na dzień, staje się bardziej pojebany!

właśnie. teksty ihope dodał komentarz: właśnie. do wpisu 14 maja 2012
I coraz bardziej gubiła się pomiędzy ‘wstań’ a ‘upadnij’. Nie odróżniała zmierzchu od świtu  chodź był tak jasny. Zacierała się granica tego czym żyła  a czym żyć powinna. Gdzieś pomiędzy nocną męczarnią napływało do serca ciepłe uczucie. Tak bardzo przez nią upragnione. Myślała coraz dokładniej  głębiej  próbując wybierać idealne rozwiązania  często tak mylne nawet dla niej samej. Nie widziała sensu w każdym oddechu  ruchu  nowym dniu. Nie było sensu w jej głowie  w jej sercu. W ciemnych zakamarkach wyobraźni  widziała odpowiednie opcje dla siebie. Ale przecież nie mogła by upaść tak nisko  nie mogła sobie na to pozwolić  nie ona. Chciała żyć nigdy nie dotykając szarej  brudnej rzeczywistości. Świat jej na to nie pozwolił. Z każdą godziną  minutą czuła coraz większą pustkę. Znalazła rozwiązanie. Odeszła. A w jej myślach wciąż brzmiały słowa ‘nigdy nie pozwolę Ci odejść’ teraz już nic nie znaczące i nic nie zmieniające. darkmadness 13133

darkmadness_13133 dodano: 14 maja 2012

I coraz bardziej gubiła się pomiędzy ‘wstań’ a ‘upadnij’. Nie odróżniała zmierzchu od świtu, chodź był tak jasny. Zacierała się granica tego czym żyła, a czym żyć powinna. Gdzieś pomiędzy nocną męczarnią napływało do serca ciepłe uczucie. Tak bardzo przez nią upragnione. Myślała coraz dokładniej, głębiej, próbując wybierać idealne rozwiązania, często tak mylne nawet dla niej samej. Nie widziała sensu w każdym oddechu, ruchu, nowym dniu. Nie było sensu w jej głowie, w jej sercu. W ciemnych zakamarkach wyobraźni, widziała odpowiednie opcje dla siebie. Ale przecież nie mogła by upaść tak nisko, nie mogła sobie na to pozwolić, nie ona. Chciała żyć nigdy nie dotykając szarej, brudnej rzeczywistości. Świat jej na to nie pozwolił. Z każdą godziną, minutą czuła coraz większą pustkę. Znalazła rozwiązanie. Odeszła. A w jej myślach wciąż brzmiały słowa ‘nigdy nie pozwolę Ci odejść’ teraz już nic nie znaczące i nic nie zmieniające./darkmadness_13133

Gardzę ludźmi  którzy najpierw mnie do siebie przyzwyczajają a potem odchodzą.

cassadee dodano: 14 maja 2012

Gardzę ludźmi, którzy najpierw mnie do siebie przyzwyczajają a potem odchodzą.

długo mnie tu nie było ale teraz tak bardzo tego potrzebuje...

capibara dodano: 13 maja 2012

długo mnie tu nie było,ale teraz tak bardzo tego potrzebuje...

Znowu mamy chillout !.

xxpyzaxx dodano: 12 maja 2012

Znowu mamy chillout !.

super. teksty ihope dodał komentarz: super. do wpisu 11 maja 2012
cudo. teksty ihope dodał komentarz: cudo. do wpisu 11 maja 2012
świetne. teksty ihope dodał komentarz: świetne. do wpisu 10 maja 2012
Wiesz  z facetami trzymam się od zawsze. Nasuwa Ci się pytanie  Dlaczego? Przecież jak na dziewczynę przystało powinnaś więcej czasu z nimi przebywać gadając o kosmetykach i zakupach . Już Ci odpowiadam. Trzymam się z nimi bo nie fochają się gdy powiem im że przytyli. Mogę ich zabrać na zakupy i doradzą mi męskim okiem. Nie muszę nakładać tony tapety na twarz aby zatuszować jednego pryszcza   mam to gdzieś. Z facetami jest tak  że pomogą  doradzą  są wsparciem i przyjacielem. Kiedy ich potrzebuje   są przy mnie. Kiedy oni potrzebują mnie   także przy nich trwam. Nie przywiązują wagi do tego  czy mówię do nich  Kotek  czy po imieniu. Ziomek  kotek to ja mogę mówić nawet to kumpla ze szluga. Jeżeli to Ci nie odpowiada to tam masz taki prostokąt z klamką. Wstań  zabierz swoje rzeczy  wyjdź przez nie i już nie wracaj   nigdy.   maniia

ihope dodano: 10 maja 2012

Wiesz, z facetami trzymam się od zawsze. Nasuwa Ci się pytanie "Dlaczego? Przecież jak na dziewczynę przystało powinnaś więcej czasu z nimi przebywać gadając o kosmetykach i zakupach". Już Ci odpowiadam. Trzymam się z nimi bo nie fochają się gdy powiem im że przytyli. Mogę ich zabrać na zakupy i doradzą mi męskim okiem. Nie muszę nakładać tony tapety na twarz aby zatuszować jednego pryszcza - mam to gdzieś. Z facetami jest tak, że pomogą, doradzą, są wsparciem i przyjacielem. Kiedy ich potrzebuje - są przy mnie. Kiedy oni potrzebują mnie - także przy nich trwam. Nie przywiązują wagi do tego, czy mówię do nich "Kotek" czy po imieniu. Ziomek, kotek to ja mogę mówić nawet to kumpla ze szluga. Jeżeli to Ci nie odpowiada to tam masz taki prostokąt z klamką. Wstań, zabierz swoje rzeczy, wyjdź przez nie i już nie wracaj - nigdy. / maniia
Autor cytatu: maniia

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć